Konferencję w sprawie sytuacji w MZK w Słupsku zwołali w środę radni PiS ze Słupska. To pokłosie decyzji Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, prezydentki Słupska, o nagłym odwołaniu prezes miejskiej spółki - Anny Szurek. Rada Nadzorcza jednomyślnie zdecydowała o odwołaniu prezes.
- Powodem odwołania jest naruszenie przepisów Kodeksu spółek prawa handlowego polegającego na zaciągnięciu zobowiązania świadczenia o wartości dwukrotnie przewyższającej wysokość kapitału spółki bez zgody wspólnika czyli Miasta. Dokonywanie zamówień na dostawę paliw z naruszeniem przepisów prawa zamówień publicznych, a to skutkuje utratą zaufania zarówno Rady Nadzorczej, jak i prezydenta miasta – uzasadniała Krystyna Danilecka-Wojewódzka podczas konferencji 3 sierpnia.
Na stanowisko prezes została powołana z dniem 2 sierpnia – Anna Szabłowińska, dotychczasowa zastępczyni kierownika ds. przewozów i rzecznik prasowa spółki.
Sprzeciw radnych PiS
Z decyzją o odwołaniu nie zgadzają się radni PiS, którzy uważają, że prawo nie zostało naruszone i nie ma podstaw do odwołania prezes Szurek. Zła kondycja finansowa to wina całej Rady Nadzorczej, jak i pani prezydent.
- Prezes Anna Szurek odniosła się do powodów podanych przez panią prezydent i stanowczo je odrzuciła. Powiedziała wprost, że jeśli pani prezydent jej nie przeprosi, sprawę skieruje do sądu, aby dochodzić swoich praw i dóbr osobistych – mówił Jacek Szaran, radny PiS. - My chcemy wiedzieć dokładnie, za co została odwołana pani prezes i jaka jest sytuacja w spółce. Taka jest rola radnych. Mieszkańcy miasta muszą wiedzieć, co się dokładnie wydarzyło.
Radni zadali prezydent pytania dotyczące podejmowanych przez nią działań – m.in. jaki jest cel zleconych przez miasto audytów i jak jest ku temu podstawa prawna. Zapytali też o koszt audytów.
- Skoro pani prezydent mówiła, że sytuacja spółki jest stabilna, to po co zlecono wykonanie dwóch audytów finansowych. Prezydent odpowiada, że celem jest poznanie rzeczywistej kondycji finansowej spółki, a kosztów nie ma, ponieważ audyt przeprowadzają pracownicy urzędu w ramach swoich obowiązków. Jednak koszt audytu prowadzonego przez firmę zewnętrzną to 22 tys. zł netto, a środki pochodzą z budżetu miejskiego – mówi Jacek Szaran.
Radni złożyli wniosek do przewodniczącej RM, aby na najbliższej sesji 23 sierpnia uzupełnić porządek obrad o informację prezydenta miasta Słupska na temat podjętych działań w firmie MZK w ostatnim czasie.
- Oczekujemy też informacji kiedy i w jakiej formie powinna przeprosić panią prezes, a nie ma takiej wątpliwości, że te przeprosiny jej się nalezą. Mamy też oczekiwanie, że jeśli pani prezydent przegra proces w sądzie z panią prezes, pokryje jego koszt - mówi Szaran.
Adam Treder, radny PiS dodaje.
- Informacje przekazywane na temat spółki nie są dla nas transparentne. Za każdym razem czujemy się oszukiwani. O obniżeniu wartości udziałów w spółce, co spowodowało obniżenie wartości kapitału spółki, dowiedzieliśmy się dzień przed walnym zgromadzeniem. Jest to działanie nieczytelne i chaotyczne. Będziemy dopytywali o dalsze konsekwencje tej decyzji. Według nas powinna nastąpić wymiana całej Rady Nadzorczej z tego względu, że problemy w spółce MZK były omawiane na szczeblu zarządczym i są efektem 4-5 lat. Z tego wynika, że decyzje były podejmowane niezgodnie z Kodeksem spółek handlowych, na który powołuje się pani prezydent - mówi Treder.
Kto ich zdaniem powinien odwołać Radę?
– Dla nas formuła jest obojętna, czy członkowie rady podadzą się do dymisji, czy odwoła ich pani prezydent. Uważamy, że oni nie spełniają swoich zadań, do których zostali powołani, pokazują to przykłady z ostatnich lat. Myślę, że są współodpowiedzialni za to, jaka sytuacja w MZK – mówi Szaran.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?