Pani Marzanna przez ostatnie lata pracowała fizycznie, ale choroba kręgosłupa spowodowała, że musiała zrezygnować z dotychczasowego miejsca pracy. Przez kilka miesięcy zajmowała się tylko domem. Gdy pewnego dnia w trakcie ostatniej zimy obierała ziemniaki na obiad dla rodziny, pomyślała, że to brudne i niewdzięczne zajęcie z pewnością nie podoba się wielu kobietom. - Gdyby te ziemniaki za nie obrać, to z pewnością by zapłaciły za taki półprodukt, bo nie musiałyby się męczyć, a na dodatek nie byłoby problemu z obierkami - zastanawiała się, stojąc przy kuchni.
Pomysł przedyskutowała z mężem, któremu się spodobał. Wtedy razem zaczęli szukać pieniędzy na jego realizację. Pomocny okazał się realizowany przez Urząd Miejski w Słupsku unijny program "Własna firma po 45 roku życia-bis", w ramach którego przeszła szkolenie przygotowujące do prowadzenia własnej firmy, napisała biznesplan i w końcu dostała dofinansowanie w wysokości 40 tys. zł.
Czytaj też:Pensacola Grill - sposób na biznes
- Wynajęłam lokal od PKP przy ulicy Towarowej. Był w bardzo złym stanie. Razem z mężem wyremontowaliśmy go od podstaw, wymieniając instalację elektryczną, wodną i kanalizacyjną. Teraz pomieszczenia spełniają już wymogi sanitarne sanepidu - mówi pani Marzanna.
W siedzibie Przetwórni Warzyw Bularex, bo tak nazywa się jej firma, stoją już także nowe urządzenia: obieraczka, która w kilka minut obiera w dwóch komorach po 10 kilogramów ziemniaków, waga, separator oraz zamykarka próżniowa. W tej ostatniej można zapakować porcje obranych ziemniaków, a na dodatek wypompować z folii powietrze. - Dzięki temu tak zapakowane ziemniaki można przechowywać w lodówce nawet siedem dni - chwali swój pomysł pani Marzanna.
Kupiła ponadto maszynę, która kroi obrane ziemniaki w kostkę. - Jeśli klienci będą sobie życzyć, to mogę także przygotowywać ziemniaki tarte - deklaruje właścicielka Bulareksu, która za część dotacji kupiła także samochód dla firmy, aby móc towar dowozić do klientów.
Firma Marzanny Bulandy chce współpracować z firmami i lokalami gastronomicznymi. Jej właścicielka myśli również o dostarczaniu obranych ziemniaków w foliowych opakowaniach do sklepów.
Czytaj też: Sposób na biznes. Pomysł na sklep ze zdrową żywnością
- Współpracujemy z rolnikiem, który dostarcza nam bardzo dobre ziemniaki z odmiany "Berlaroza". Po obraniu kilogram takich ziemniaków będzie u nas kosztował 1,80 zł. Żeby go przygotować trzeba wykorzystać półtora kilograma ziemniaków - wylicza pani Marzanna. W przyszłości zamierza zaoferować klientom także inne obrane warzywa.
Zainteresowani kontaktem z panią Marzanną mogą dzwonić do niej pod numer komórki 664 789 838.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?