Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa wydawcy Gazety Bytowskiej ciągnie się dalej

Andrzej Gurba
Fot. internet/archiwum
Sąd Okręgowy w Słupsku nie umorzył sprawy Leszka Szymczaka, wydawcy internetowej Gazety Bytowskiej, który jest oskarżony o nie usunięcie postów nawołujących do linczu na komorniku.

Na ostatniej rozprawie wnioskował o to Piotr Fedusio, obrońca Szymczaka.

- Sprawa raz była już rozpatrywana. Poza tym gdyby sąd oparł się na ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a nie prawie prasowym, to trudno byłoby znaleźć paragraf na Szymczaka - mówi mecenas Fedusio. Sąd na tym etapie postępowania nie uwzględnił żądania obrony.

Przepadł też wniosek o wyłączenie ze sprawy bytowskiego prokuratora Ryszarda Krzemianowskiego. Nie zgodził się na to jego przełożony Jan Zborowski.

- Mamy wątpliwości co bezstronności tego prokuratura. Działania Ryszarda Krzemianowskiego były krytykowane w Gazecie Bytowskiej, też w związku ze sprawą komornika. Możemy podejrzewać, że w grę mogą wchodzić emocje z jego strony - uzasadnia Fedusio.

Na rozprawie obrońca Szymczaka po raz kolejny wykazywał brak winy swojego klienta, powołując się m.in. na bardzo podobne w treści posty dotyczące komornika na innych portalach internetowych.

- W tych przypadkach prokuratura nie prowadziła żadnych postępowań - oznajmia Fedusio. Przypomnijmy. Bytowska prokuratura po raz drugi oskarżyła Szymczaka, po tym jak Sąd Okręgowy w Słupsku, zwrócił jej sprawę do ponownego rozpoznania. Początkowy Szymczak miał dwa zarzuty - nawoływanie przez posty internautów do linczu na komorniku oraz brak rejestracji portalu.

Sprawa rejestracji została umorzona. Za posty też było umorzenie, ale warunkowo na rok, czyli z uznaniem winy Szymczaka. W apelacji Sąd Okręgowy w Słupsku zwrócił sprawę postów bytowskiej prokuraturze do uzupełnienia. Prokuratura to zrobiła i oskarżyła Szymczaka po raz drugi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza