Byliśmy na miejscu zaraz po zgłoszeniu, że koparka odsłoniła przedmioty pochodzące z okresu wojny. Na zdjęciach widać m.in. filiżanki i podstawki. Były na nich symbole hilterowskich Niemiec. Część zastawy zachowała się doskonale. Przybyły na miejsce archeolog z Muzeum Regionalnego zobaczył jednak tylko zardzewiałe hełmy, puszki po maskach przeciwgazowych i przeżarte korozją części rowerów. Dyrektor Muzeum Ewa Homa-Rożek: - To, co do nas trafiło, nie nadaje się do wystawienia, bo jest bardzo zniszczone. Nasz człowiek nie widział na wykopalisku ceramiki, a na zdjęciach w prasie była.
Kierownik budowy Tomasz Fałkowski mówi, że zaraz po odkryciu znaleziska powiadomił policję oraz Muzeum. Sądził, że wszystko co znaleziono zostało zabezpieczone. Policja twierdzi, że gdy przyjechał patrol, był już tylko złom. Rzecznik Komendy Powiatowej Jerzy Adamczyk: - Nie należało niczego ruszać, a tym bardziej zabierać. Zgłoszenia o dokonaniu kradzieży jednak nie otrzymaliśmy.
Po publikacji zdjęć z odkrycia na budowie zatelefonował do nas czytelnik, który powiedział, iż wcześniej na tej budowie odkopano poniemiecki motocykl. I po nim zaginął wszelki ślad. Takie przedmioty mają dla kolekcjonerów sporą wartość. Szukają ich także turyści z Niemiec. Zgodnie z prawem, wszystko co znajduje się po ziemią lub wodą należy do państwa. Wiadomo jednak, że jeśli ktoś znajdzie coś cennego (monety, militaria, dzieła sztuki), to nikomu nie zgłasza, tylko szuka nabywcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?