W Rondzie zobaczyć można było monodram pt. "Noel Wspak" w wykonaniu Grzegorza Szlangi z sopockiego teatru Stajnia Pegaza. Inspiracją do powstania przedstawienia był dramat Witkacego pt. "Matka".
Grzegorz Szlanga skupił się na relacjach łączących tytułową matkę z synem Leonem, artystą i intelektualistą. Bohater dusi się w świecie sztywnych ram, konwenansów i uniformów, które uniemożliwiają mu tworzenie. Spektakl jest również próbą odpowiedzi na pytanie o niezależność twórcy i jego wolność wobec ograniczeń religii, społeczeństwa, kultury i zasad moralnych. Przez to publiczność miała okazję doświadczyć mini wykładu na temat filozofii Witkacego.
A po spektaklu przyszedł czas na poczęstunek w witkacowskim stylu. Widzowie mogli spróbować m.in. rodzynek z Mindanao i trywutów gandyjskich. Stali bywalcy po wieczorze urodzinowym mogli jednak czuć niedosyt. Tym bardziej, że wielu pamiętało ubiegłoroczne nadzwyczaj udane widowisko, w którym uczestniczyło ponad 20 aktorów z Ronda.
- Zaprosiliśmy spektakl z zewnątrz, ponieważ już przygotowujemy się do obchodów 35-lecia Ronda, które odbędą się pod koniec przyszłego miesiąca - tłumaczy Jolanta Krawczykiewicz, szefowa Ronda. O urodzinach Witkacego nie zapomniało też Muzeum Pomorza Środkowego. Przez cały weekend słupszczanie mogli podziwiać dwa nowe pastele Witkiewicza, które muzeum otrzymało przed kilkoma dniami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
