Kary
Kary
W pierwszej połowie marca strażnicy ukarali 24 osoby, które puszczały psy luzem, dziewięć zapłaciło mandat za to, że nie posprzątały po zwierzaku, siedem zostało pouczonych. Sześć osób odmówiło przyjęcia mandatu. W ciągu dwóch tygodni marca z tytułu mandatów wpłynęło do kasy miasta ponad pięć tysięcy złotych. Nie wiadomo, ile dokładnie jest psów w Słupsku, gdyż nie odprowadza się tu podatku od tych czworonogów.
Wczesny ranek. W domu wszyscy zajęci. Nikt nie ma czasu wyprowadzić psa. Ale nasz ulubieniec jest przecież samodzielny. Wypuścimy go, załatwi co trzeba i wróci sam.
Od dziś może nie wrócić.
- Będziemy wystawać pod blokami i kamienicami od szóstej rano - grozi szef słupskiej straży miejskiej Waldemar Fuchs. - Takie psy będą wyłapywane, a właściciele karani mandatem 200- złotowym. Po czworonoga trzeba będzie dodatkowo pofatygować się do schroniska (patrole będą wspólne - straży i pracowników schroniska - dop. red.).
Jeśli pies jest wyprowadzany, ale właściciel nie posprzątał po nim, kar wynosi 50 zł. Straż miejska baczniej przygląda się problemowi od początku marca. W całym ubiegłym roku strażnicy ukarali 110 właścicieli. Tylko przez dwa tygodnie marca prawie 50.
Od dziś jeszcze bardziej intensyfikuje działania. Co na to karani?
- Dostałam mandat 200- złotowy za prowadzenie psa bez smyczy i kagańca - skarży się Barbara Szmytkiewicz ze Słupska. - Straż nie jest wyrozumiała. Powiedzieli mi, że mam chodzić z aktualną książeczką zdrowia, a psa prowadzić na smyczy i w kagańcu. Uważam, że mandat jest za wysoki wobec przewinienia. Gdy pies się załatwi, zawsze po nim sprzątam.
Odmowa przyjęcia mandatu oznacza sprawę przed sądem grodzkim. - Propaganda i pouczenia nic nie wniosły - dodaje Fuchs. - Najskuteczniejszą metodą są jednak kary finansowe.
Od lutego "Głos" apeluje, aby zająć się problemem psich odchodów. Robimy to zresztą od lat. W redakcji rozdaliśmy tysiące woreczków i łopatek do usuwania odchodów. Jednak w mieście, w którym wg nieoficjalnych szacunków żyć może ponad 10 tys. psów, problem załatwiania się psów pozostaje niezałatwiony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?