Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy ze Słupska dostali nowe wozy bojowe i specjalistyczny sprzęt (wideo)

Magdalena Olechnowicz
Strażacy już pracują z nowymi wozami i pierwszą kamerą termowizyjną.
Strażacy już pracują z nowymi wozami i pierwszą kamerą termowizyjną. Fot. Krzysztof Tomasik
Strażacy dostali nowy sprzęt, m.in. dwa samochody i kamerę termowizyjną. Podarunki pierwszy test przeszły we wtorek w Łosinie przy gaszeniu pożaru gospodarstwa agroturystycznego.

Nowy rok dobrze zaczął się dla strażaków z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku. Nowe nabytki często się nie zdarzają, więc tym bardziej cieszą. Największy to ciężarowy samochód ratowniczy MAN.

- Jest bardzo pojemny. Jego zbiornik mieści 9,5 tony wody, a do tego 900 litrów substancji pianotwórczej - mówi mł. kpt. Grzegorz Falkowski, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo--Gaśniczej nr 1 w Słupsku.

Co ważne, wóz doskonale spisuje się w trudnych warunkach terenowych. - Ma napęd na sześć osi, co umożliwia jazdę po najtrudniejszym, także grząskim terenie. Doskonale sprawdził się we wtorek, kiedy musieliśmy dotrzeć do gospodarstwa agroturystycznego w Łosinie - mówi kpt. Zbigniew Stromski, naczelnik wydziału szkolno-operacyjnego słupskiej straży.

Technicznie jest bardzo dobry. - Ma potężne pompy, których wydajność wynosi 6,5 tysiąca litrów na minutę - dodaje Falkowski.

Samochodem jeździć będzie trzech ratowników - strażak, kierowca i dowódca. Wykorzystywany będzie na terenie Słupska i powiatu słupskiego.

Drugi samochód to terenowa skoda yeti z napędem na cztery koła. Wykorzystywana będzie w działaniach operacyjnych.

Zupełną nowością w słupskiej straży jest kamera termowizyjna. - Kamera służy do lokalizacji źródła ognia w miejscach niewidocznych. Jeśli strażak gołym okiem nie zlokalizuje źródła ognia, które jest na przykład wewnątrz budynku, to kamera mu to ułatwi - mówi Grzegorz Falkowski.

Kamera też była wykorzystywana podczas akcji ratowniczo-gaśniczej w Łosinie. Kolejnym prezentem jest butla z lekkich kompozytów, którą strażacy noszą na plecach.

- Wykonana jest z lekkich tworzyw i dzięki temu waży trzy kilogramy, a nie 13, ile ważą dotychczas stosowane stalowe butle - mówi Falkowski.

Dzięki niej strażak będzie mógł dłużej i efektywniej pracować. Szybciej też wbiegnie na wysokie piętra budynków mieszkalnych.

Zakup samochodów sfinansowano ze środków wojewody i marszałka województwa pomorskiego, Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu w latach 2007-2009, Narodowego, Wojewódzkiego i Powiatowych Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, firm ubezpieczeniowych, Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP oraz środków samorządów gminnych i powiatowych.

Wartość przekazanych pojazdów w całym województwie to 17 mln zł. Do komend Państwowej Straży Pożarnej trafiło 28 aut. Strażacy z ochotniczych straży pożarnych otrzymali 17 samochodów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza