Właściciele domków jednorodzinnych i administratorzy budynków wielorodzinnych muszą deklarować miastu, czy będą śmieci segregować, czy nie. Ma to znaczenie dla wymiaru miesięcznej opłaty za odbiór odpadków. Ci, którzy zadeklarowali, że je segregują, czyli do osobnych pojemników wyrzucają szkło, plastik, makulaturę i śmieci komunalne, płacą 10 złotych, pozostali - 16 złotych.
- Wspólnie z pracownikami Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Słupsku sprawdzaliśmy prawdziwość deklaracji dotyczących segregowania śmieci - mówi Paweł Dyjas, p.o. komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Kontrolowaliśmy głównie mieszkańców domków jednorodzinnych, ale również nieruchomości wielorodzinne. W sumie od października takich kontroli było 477. W aż 155 przypadkach okazało się, że śmieci nie były segregowane, mimo że z deklaracji wynikało co innego.
- W przypadku nieprawidłowości stwierdzonych w blokach wielorodzinnych, występujemy z upomnieniem do administratora budynku. Administracja wówczas przypomina o obowiązku segregacji mieszkańcom danej nieruchomości - mówi Paweł Dyjas. - Trzeba pamiętać, że w przypadku nieruchomości wielorodzinnych, jeśli większość mieszkańców zdecydowała, że będzie segregować odpadki, to taki obowiązek mają wszyscy lokatorzy, również ci, którzy byli odmiennego zdania.
Najwięcej uchybień strażnicy miejscy i urzędnicy stwierdzili jednak w przypadku mieszkańców domków jednorodzinnych.
- Ich właściciele dostali od przedstawicieli wydziału gospodarki komunalnej ratusza upomnienie, tak zwaną żółtą kartkę - mówi p.o. komendanta słupskiej straży miejskiej. - Po kilku tygodniach w tych samych nieruchomościach byliśmy ponownie, tym razem z rekontrolą.
Ta wypadła znacznie lepiej, choć na 99 powtórnych wizyt w sześciu przypadkach stwierdzono, że właściciele domków płacili za odbiór śmieci stawkę niższą, choć nie segregowali odpadków.
- Te osoby dostały upomnienie od nas. Jeśli podczas następnej wizyty stwierdzimy, że one nadal nie segregują śmieci, dostaną mandat. Kara może wynosić od 20 do nawet 500 złotych - mówi Paweł Dyjas.
Zobacz także:
Sprawdź, jakie problemy zgłaszają internauci gp24. Kliknij i przeczytaj inne artykuły z kategorii "Akcja redakcja".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?