Swoich poglądów nie zamierzam zmieniać. Rozmowa z Markiem Biernackim

Jest pan dumny ze Słupska?

Cały czas. Jestem rodowitym słupszczaninem i odczuwam dumę z naszego miasta. Prezydent Robert Biedroń podczas kampanii wyborczej cały czas mówił o dumie z miasta. Ja też myślę, że to jest bardzo ważne. Mam nadzieję, że nasza wspólna działalność przyczyni się do tego, że będziemy mogli wszyscy razem jeszcze bardziej odczuwać dumę z naszego miasta i jego rozwoju. Sądzę, że już wkrótce będziemy mogli przedstawić radnym nasze pomysły na cały rok i następne lata.

Co będzie według pana najtrudniejsze?

Kwestia formalnego i technicznego zakończenia budowy aquaparku. Brakuje na to pieniędzy. Trzeba także zorganizować formułę jego funkcjonowania. To jest niewątpliwie duże wyzwanie.

Jakie rozwiązania wchodzą w grę ?

Trzeba szukać nowych pomysłów, a może wrócić także do starych. Myślę o poszukiwaniu inwestora lub partnerstwa publiczno-prywatnego. Może zdecydujemy się na rozwiązania mieszane. Na razie nic jeszcze nie jest przesądzone. Będziemy nad tym problemem pracować przez kilka lub kilkanaście dni. Na pewno do momentu uchwalenia budżetu powinniśmy jakieś rozwiązanie zaproponować.

A jak pan ocenia drugą ważną inwestycję, czyli budowę ringu?

To niewątpliwie bardzo ważna inwestycja dla Słupska. Trzeba dokładnie sprawdzić, jak wygląda kwestia jej finansowania, aby radni na sesjach nie byli zaskakiwani informacjami o nowych kosztach, o których do tej pory się nie mówiło.

Które inwestycje drogowe według pana są najważniejsze?

Uważam, że cały czas musimy zabiegać o wpisanie modernizacji drogi ze Słupska do Ustki do wojewódzkiego programu drogowego. Ubolewam, że na razie tak się nie stało. Ponieważ jestem zapalonym rowerzystą, uważam, że tej drodze powinna towarzyszyć ścieżka rowerowa. Będę na ten temat rozmawiał z przedstawicielami samorządów, które funkcjonują wzdłuż tej drogi. Poza tym chciałbym doprowadzić do ponownego przyjrzenia się inwestycjom drogowym przy alei 3 Maja. Także w kontekście ścieżki rowerowej.

Do tej pory był pan aktywnym działaczem Platformy Obywatelskiej. Teraz musi pan zrezygnować z funkcji radnego wojewódzkiego...

Taki jest wymóg formalny. Słupsk jednak nie zostanie bez radnego wojewódzkiego, bo jeszcze mamy ich dwóch: Romana Giedrojcia z PiS oraz Czesława Elzanowskiego z PSL. Na pewno zrezygnuję z zasiadania w Radzie Regionalnej PO. Pozostanę zwykłym członkiem partii, ale poglądów nie zamierzam zmieniać.

Czy zamierza pan radykalnie zmieniać kierownictwo w wydziałach, które będą panu podlegać w ratuszu?

Nie jestem zwolennikiem radykalnych i szybkich zmian. Nie wykluczam jednak, że jakieś mogą nastąpić. Przedtem jednak muszę się zapoznać z pracą wydziałów i jednostek, które będą mi podlegać. Na pewno poinformuję zarówno zainteresowanych, jak i media, co będę chciał zmienić.

Rozmawiał
Zbigniew Marecki