Prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście przyznaje, że otrzymał dokument "Utrzymanie morskich dróg wodnych w rejonie ujścia Odry po roku 2013", który ma być podstawą stworzenia wieloletniego planu finansowego inwestycji. Prezes ma go zaopiniować.
- Nie do końca jestem pewien intencji autorów dokumentu - mówi prezes. - Rozumiem zapytania dotyczące ewentualnej modernizacji dróg wodnych. Ale opiniowanie potrzeby utrzymania infrastruktury istniejącej od 20 lat wydaje mi się co najmniej dziwne.
Przede wszystkim jednak w dokumencie, który dotyczy finansowania inwestycji do 2016 roku, nie ujęto pogłębienia toru wodnego Szczecina-Świnoujście do 12,5 m.
- To porażka całej naszej portowej grupy, która od lat o to zabiega - podkreśla prezes. - Bez takich parametrów toru trudno mówić o rozwoju naszych zespołów portowych.
Jan Stasiak, przewodniczący Rady Interesantów Portu stwierdza, że to kolejny krok do całkowitej marginalizacji naszych portów.
- Tor musi być pogłębiony do głębokości 12,5 m (o około 2-2,5 metra) i poszerzone koryto - podkreśla przewodniczący. - Po to, by mogły tu docierać jednostki o nośności do 30 tys. ton. Nasze nabrzeża, terminale są przygotowane do ich obsługi.
Niestety głębokość jest barierą, dlatego spółki portowe są zmuszone do korzystania z usług innych portów. Zdaniem przewodniczącego przestajemy być konkurencyjni, tracimy ładunki na rzecz innych.
- Jeśli nie pogłębimy toru to Szczecin zamiast okna na świat, stanie się portem szuwarowo-bagiennym - podkreśla Jan Stasiak.
Zdaniem członków Rady Interesantów, rząd działa przeciwko interesom naszego regionu.
- Jesteśmy nękani kontrolami fiskusa, ZUS, płacimy 3-procentowy podatek od nieruchomości, kiedy spółki w Gdańsku, Gdyni są obciążone opłatami dziesięciokrotnie niższymi - wylicza szef Rady Interesantów Portu. Pod suchą Wisłą buduje się tunel, tymczasem Świnoujście bezskutecznie zabiega o taki tunel od 40 lat. Rząd nie chce pogłębić naszego toru do 12,5 m, a słyszę że w Trójmieście, gdzie tor wodny już ma 15 metrów, mają pogłębiać do 17,5 m.
Niemcy inwestują w infrastrukturę konkurencyjnych portów w Rostocku czy Hamburgu. Te przechwytują towary, które mogłyby przechodzić przez stolice Pomorza Zachodniego. A mają podobne położenie, nie leżą nad samym morzem. Ich tory gwarantują jednak głębokość 13-14 metrów. Mogą do nich docierać większe jednostki.
- Jeśli nie zewrzemy szeregów jak chociażby w przypadku walki o zerową stawkę VAT, jeśli parlamentarzyści nie zaczną walczyć o nasz region, przegramy z kretesem - dodaje Stasiak.
Tysiące miejsc pracy
Na terenie zespołu portów Szczecin-Świnoujście działalność prowadzi około 100 przedsiębiorstw. Zapewniają miejsca pracy dla około 10 tysięcy osób. Gwarancją rozwoju tych firm jest modernizacja toru i pogłębienie go do minimum 12,5 m.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?