Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiornistki Słupi zajęły 2 miejsce w turnieju w Gdańsku

Krzysztof Niekrasz [email protected]
Bramkarka Iwona Łoś znajduje się w znakomitej dyspozycji. Oby tak było też podczas meczów pierwszoligowych w walce o ekstraklasę.
Bramkarka Iwona Łoś znajduje się w znakomitej dyspozycji. Oby tak było też podczas meczów pierwszoligowych w walce o ekstraklasę. Fot. Łukasz Capar
Pierwszoligowe słupskie zawodniczki rozegrały pięć meczów podczas turnieju w Gdańsku, gdzie ostatecznie zajęły drugie miejsce.

Po zgrupowaniu w Rowach szczypiornistki kontynuują treningi w Słupsku. W międzyczasie były w Gdańsku. Tam zaliczyły pierwszy turniej kontrolny. Słupska drużyna rozegrała pięć gier. Trzy były zwycięskie. Słupia pokonała MTS Kwidzyn 23:14, AZS WSKFiT Pruszków 21:15 i AZS AWF Warszawa 17:8. W dwóch meczach słupskie szczypiornistki musiały uznać wyższość rywalek.

Lepsze zespoły w tych konfrontacjach to AZS AWFiS Gdańsk i Sambor Tczew, tegoroczny beniaminek ekstraklasy. Słupszczanki przegrały z gdańszczankami 16:20 i z tczewiankami 14:16. W koń-cowym rozrachunku uplasowały się na drugim miejscu. Rywalizacja zakończyła się triumfem Sambora. Tczewska drużyna zanotowała komplet zwycięstw w pięciu spotkaniach. Trzecia lokata przypadła gdańskim akademiczkom, które miały gorszy bilans bramkowy od słupszczanek.

- My ostro szykujemy się do nowego sezonu 2010/2011 i mocno pracujemy na treningach - oświadczył Michał Zakrzewski, trener Słupi. - Do końca wakacji ćwiczymy dwa razy. Turniej w Gdańsku był pierwszym sprawdzianem w nowym składzie. Te pierwsze gry dały sporo materiału do analizy. Jesteśmy na etapie przymierzania zawodniczek na poszczególne pozycje.

W naszych poczynaniach było widać jeszcze brak zgrania. Niektóre zawodniczki przeprowadzały akcje zbyt chaotycznie. Takie kontrolne rywalizacje są niezmiernie potrzebne z punktu szkoleniowego. Kilka ocen słupskich zawodniczek po gdańskim turnieju. Iwona Łoś bardzo dobrze spisywała się między słupkami. Bramkarka miała bardzo wiele udanych interwencji, świetnie spisywała się w pojedynkach sam na sam.
Natalia Borowska to nowa szczypiornistka z Koszalina. Dobrze poczynała sobie na skrzydle jak i w kontrataku. Dostała również szansę gry na lewym rozegraniu. Aleksandra Porębska trafiła do słupskiego pierwszoligowca z Kielc. Poza skrzydłem próbowana była też na lewym rozegraniu. Jej mocna stroną jest kontra. Monika Podolak wyróżniała się walecznością. Trudna była do przejścia w obronie. Wymieniała się na skrzydle z Borowską i Porębską. Anna Pniewska zademonstrowała wielką wszechstronność.

Maja Zienkiewicz-Janikowska również bardzo mocny i najwyższy punkt naszej obrony. Bardzo dobre noty otrzymała na wszystkich trzech rozegraniach. Była skuteczna w ataku. Katarzyna Cieśla jest leworęczną zawodniczką, która znakomicie radziła sobie zarówno na rozegraniu, jak i na prawym skrzydle. Przymierzana jest do grania na pozycji obrotowej. Przyszła do Słupska z Politechniki Koszalin. Szybkością wyróżniała się skrzydłowa Anna Ilska.

Dobre momenty przeplatane złymi miała Aleksandra Olejarczyk, która pozyskana została z Kielc. Przed najmłodszą w drużynie Aleksandrą Adach jest jeszcze sporo pracy. Tradycyjnie już zadziorna była Agnieszka Łazańska-Korewo, jedna z najbardziej doświadczonych szczypiornistek, która sprawuje funkcję kapitana słupskiego zespołu i jest drugim trenerem. - Na pewno teraz drużyna będzie miała sporo treningów poświęconych technice i taktyce - ujawniła Łazańska-Korewo. Od pierwszego września Słupia trenować będzie już tylko raz dziennie w hali Szkoły Podstawowej nr 5.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza