Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targi pracy: Nauka zawodu to nie wstyd

Maciej Pieczyński
Targi pracy: Nauka zawodu to nie wstydKatarzyna, uczennica 1 klasy szkoły zawodowej (po prawej), pokazuje tajniki fryzjerskiego rzemiosła Natalii (po lewej), gimnazjalistce, która właśnie wybiera się do zawodówki.
Targi pracy: Nauka zawodu to nie wstydKatarzyna, uczennica 1 klasy szkoły zawodowej (po prawej), pokazuje tajniki fryzjerskiego rzemiosła Natalii (po lewej), gimnazjalistce, która właśnie wybiera się do zawodówki. Sebastian Wołosz
Po zawodówce praca jest niemal pewna - zachęcali organizatorzy cechowych targów w Szczecinie.

Mechanik samochodowy, lakiernik, elektronik, kowal artystyczny, ślusarz, blacharz, fryzjer. Przedstawiciele takich zawodów prezentowali zalety swoich branż pod kątem rynku pracy podczas cechowych targów pod hasłem "Praca z nauką zawodu".

- Fryzjer to zawód dla osób cierpliwych. Jak najbardziej widzę dla siebie przyszłość w tym kierunku - mówi z uśmiechem Katarzyna Czopowicz, uczennica pierwszej klasy szkoły zawodowej, przyszła fryzjerka. - A dlaczego akurat ten zawód? Bo lubię dbać o swój wygląd i włosy.

Katarzyna prezentowała swój fryzjerski warsztat podczas targów. Jak mówi, w ciągu dwóch dni odwiedziło ją zaledwie kilkoro gimnazjalistów, chętnych wybrać właśnie ten zawód. Wśród nich była Natalia Szarama.

- Do zawodówki idę trochę dlatego, że źle się uczę - przyznaje nieśmiało. Dodaje jednak: - Ale samo fryzjerstwo nie jest przypadkiem. Lubię bawić się włosami, układać je. Moja młodsza siostra ma bardzo długie włosy. Zawsze chętnie robię jej warkocze. Planowałam iść do technikum, ale z tego co wiem, to nie jest zbyt dobry pomysł, bo tam jest za mało praktyki. Więcej nauczę się w zawodówce. I mam przynajmniej niemal pewną pracę.

- Zawód mechanika jest bardzo przyszłościowy - reklamuje z kolei swoją dziedzinę Remigiusz Nojek, pracownik warsztatu samochodowego. -Samochodów jest coraz więcej, mają coraz więcej elektroniki, i coraz częściej się psują. Potrzebne są ręce do pracy przy ich naprawianiu. Tym bardziej, że dziś prawie każdy ma samochód, a wcale nie każdy się na nim zna od technicznej strony.

- Mamy naprawdę wielu uczniów z czerwonymi paskami, to mit, że do zawodówki idą tylko słabi uczniowie - zapewnia Gertruda Okołowska, nauczycielka w Zespole Szkół Rzemieślniczych przy ul. Chmielewskiego, gdzie w weekend odbyły się targi. - Jeśli pozna się zawód od podszewski, od strony praktycznej, to nie ma przeszkód na drodze dalszej kariery i, ewentualnie, założenia własnego zakładu bądź też przejęcia zakładu po swoim mistrzu cechowym.

- Musimy ratować szkolnictwo zawodowe, bo za jakiś czas do specjalisty będziemy czekać dłużej niż do lekarza - alarmuje Grzegoz Mozga, starszy Cechu Rzemiosł Metalowych i Elektrycznych, organizatora targów.

Uczniowie szkół zawodowych za praktyki w zakładach zarabiają około 120 złotych miesięcznie. W tygodniu mają 2 dni praktyk i 3 dni nauki.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza