Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na ul. Hubalczyków. Rozpoczął się proces (wideo)

nik
Rozpoczął się proces Radosława W., który jest oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym zginął 17-letni Mateusz S.
Rozpoczął się proces Radosława W., który jest oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym zginął 17-letni Mateusz S. PK
Emocje i łzy towarzyszyły we wtorek w sądzie rodzicom Mateusza S., który zginał w zderzeniu motocykla z samochodem na ul. Hubalczyków. Kierowca auta chciał dobrowolnie poddać się karze. Rodzice ofiary się na to nie zgodzili.

Po dziewięciu miesiącach od tragicznego wypadku koło słupskiego szpitala, w którym zginął 17-letni Mateusz S. jadący na motorze razem z rówieśnikiem Patrykiem K, rozpoczął się proces oskarżonego o jego spowodowanie Radosława W. Chłopcy nie mieli prawa jazdy na motocykl, a pojazd nie był żadnego z nich.

Zobacz także: Wypadek na ulicy Hubalczyków. 16-letni motocyklista nie żyje (zdjęcia, wideo)

Radosław W. jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Według prokuratury, jako kierowca peugeota 307, wyjeżdżając z ulicy Bukowej w Hubalczyków, naruszył zasadny bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie ustępując pierwszeństwa motocyklowi. Zmusił kierowcę Suzuki do gwałtownego hamowania doszło do zderzenia, w następstwie którego zginął poruszający się motocyklem Mateusz S. Radosławowi W. grodzi do ośmiu lat więzienia.

Zobacz także: Jak to było z wypadkiem na ul. Hubalczyków? Policja szuka świadków

Oskarżony, nauczyciel jednej ze słupskich szkół, chciał dobrowolnie poddać się karze. Zaproponował grzywnę, rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i przedstawił, że kierując się pobudkami moralnymi przystąpił do akcji "razem przeciw białaczce" rejestrując się jako potencjalny dawca szpiku i wpłacił 6 tys. zł na konto jednej z parafii.

Na zaproponowaną przez niego karę zgodziła się prokuratura, ale już nie rodzice Mateusza S.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza