Sąd okręgowy zgodził się z wyrokiem uniewinniającym, jaki zapadł we wrześniu ubiegłego roku w sądzie rejonowym. W ten sposób prawomocnie rozstrzygnął sprawę 39-letniej obecnie Agnieszki K., oskarżonej o spowodowanie u dziecka ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby, która realnie zagrażała jego życiu.
Zobacz także: Sąd: matka, która urodziła pijane dziecko, jest niewinna (wideo)
- Apelacja prokuratora jest oczywiście bezzasadna - stwierdził sędzia Robert Rzeczkowski. - Polskie prawo karne chroni człowieka od narodzin do śmierci. Są też przepisy, które mówią o dziecku poczętym. Jednak na ich podstawie matka nie może być pociągnięta do odpowiedzialności.
Sędzia dodał, że trudno też mówić o usiłowaniu, ponieważ kobieta nie mogła wiedzieć, kiedy nastąpi akcja porodowa.
Sąd rodzinny odebrał Agnieszce K. prawa rodzicielskie. Przed sądem karnym kobieta odpowiadała za to, że celowo piła alkohol tuż przed porodem. W 38 tygodniu ciąży wprawiła się w ciąg alkoholowy. W grudniu 2012 roku na kacu, po kolejnym upojeniu, urodziła pijane dziecko. Chłopczyk miał 0,9 promila alkoholu we krwi. Zaraz po urodzeniu, odcięty od codziennej dawki alkoholu dostarczanego z organizmu matki, dostał delirium. Miał bezdech i drgawki. Biegli chorobę określili jako ciężki zespół abstynencyjny z gwałtownego odstawienia. Stwierdzili, że dziecko w ostatnich tygodniach życia płodowego znajdowało się w ciągu alkoholowym o stężeniu podobnym jak u matki.
Jednak sąd rejonowy uniewinnił Agnieszkę K., bo wiedza powszechna o tym, że nie należy pić w ciąży, nie oznacza, że oskarżona, uzależniona od alkoholu, do końca zdawała sobie z tego sprawę i przewidywała skutki swojego działania. Psychiatrzy rozpoznali u niej zespół głębokiego i przewlekłego uzależnienia alkoholowego z cechami degradacji osobowości. Uznali, że Agnieszka K. miała znacznie ograniczoną poczytalność, więc - ograniczoną zdolność przewidywania skutków picia alkoholu i zagrożenia, jakie niesie dla dziecka.
Zobacz także: Słupska prokuratura oskarżyła kobietę, która urodziła pijane dziecko
Agnieszka K. przyznała się, ale zarzucała opiece społecznej, że nie pomogła jej w trudnej sytuacji życiowej. Jednak o wyroku zdecydowały przepisy, a raczej ich brak. Agnieszka K. została oskarżona o przestępstwo podjęte przed urodzeniem dziecka, gdy jego życia i zdrowia prawo nie chroni. Natomiast przepisy dotyczące ochrony dziecka poczętego nie przewidują odpowiedzialności karnej matki. Wyrok sądu rejonowego przekonał sędziów.
We wtorek sąd ogłosił prawomocny wyrok tylko w obecności dziennikarzy "Głosu". Na sali nie było uniewinnionej Agnieszki K. ani prokuratora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?