Ustecka Spółdzielnia „Korab” kupiła ogromne gniazda

Nowoczesne, w połowie podziemne pojemniki na śmieci, czyli gniazda, niedawno pojawiły się na jednym z osiedli Spółdzielni Mieszkaniowej „Korab”.

W zasadzie nad ziemią wystaje nieco ponadmetrowa część pojemnika, reszta zakopana jest na około 2,5 metra głębokości. Plastikowy, wytrzymały wór ma otwierane dno, po to by śmieciarka mogła go opróżnić. Te zakupione przez spółdzielnię mają pojemność prawie pięć razy większą niż zwykły kubeł śmietnikowy. Mniejsze są na odpady o większym ciężarze, jak np. szkło, by śmieciarka je udźwignęła.

- Urządziliśmy dwa śmietniki po cztery gniazda każdy - mówi Wiesław Jakubowski, prezes SM „Korab”. - Pojemniki przeznaczone są do segregowania makulatury - niebieski, szkła - czerwony oraz plastiku z metalem - żółty. Do czarnego pojemnika wrzucamy odpadki, których nie da się posegregować. Jedno gniazdo kosztuje ok. 10 tys. złotych w zależności od pojemności. Potężne plastikowe wory są wytrzymałe i mają trzyletnią gwarancję.

Prezes zaznacza, że to kwestia kilku lat, gdy nowoczesne śmietniki pojawią się przy wszystkich blokach „Korabia”.

- A jeśli uda mi się pozyskać środki zewnętrzne, to jeszcze wcześniej - zapowiada prezes. - Jest to bardzo ekonomiczne rozwiązanie, ponieważ nie płacimy za dzierżawę pojemników, która nas kosztuje 40 tysięcy złotych rocznie, i remont wiat śmietnikowych. Co ważne, mieszkańcom bardzo podobają się nowe śmietniki, które zachęcają do segregacji.

Prezes dodaje, że pomysł zaczerpnął ze Szczecinka i Ożarowa.

- Co ciekawe, na przykład w Szczecinku nie tylko śmieci - zgodnie z ustawą - są miejskie, ale także śmietniki, na których zakup miasto wystarało się o dotację. W Ustce śmietnikami wciąż zarządzają spółdzielnie i wspólnoty - dodaje Wiesław Jakubowski.

ZOBACZ TAKŻE: Publiczna debata ws. kładki w Ustce

gp24