Jak informuje policja, w jednym przypadku się udało, bo kobieta dała się nabrać i przekazała „kurierowi” ponad 10 tysięcy złotych, a ten zabrał pieniądze i zniknął.
- Natomiast w pięciu przypadkach osoby, które się zorientowały, że ktoś próbuje je nabrać „na wnuczka” zadzwoniły na policję i poinformowały o szczegółach metody wykorzystywanej przez oszustów - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
O tych szczegółach na razie nie chciał mówić. Za to w naszej redakcji odebraliśmy kilka telefonów od osób, które poinformowały nas, że ktoś dziwny dzwonił na ich telefon domowy i próbował wyłudzić pieniądze, opowiadając o rzekomym nieszczęściu, które miało spaść na członka rodziny.
Zobacz także: 21-latek oszukiwał metodą "na wnuczka". Został zatrzymany (wideo)
- Nie dałam się wykorzystać. Od razu zadzwoniłam na policję - powiedziała nam mieszkanka śródmieścia.
- W przypadku takich dziwnych telefonów od razu należy się kontaktować z policją, bo jest szansa, że zdołamy schwytać oszustów na gorącym uczynku - zachęca Robert Czerwiński.
Jego zdaniem jest bardzo ważne, aby w przypadku podejrzanych telefonów zaraz dzielić się tą informacją z rodziną, bo wtedy maleje szansa, że zdecydujemy się na jakieś działania pod wpływem presji lub silnych emocji.
- Zachęcam także członków rodzin, aby informowali seniorów i dzieci, że znowu w mieście pojawili się oszuści działający metodą „na wnuczka”, bo wtedy przez jakiś czas wszyscy stają się bardziej czujni i zwracają większą uwagę na podejrzane zachowania. Prosimy, aby o nich informować na telefon nr 112,997 lub do dyżurnego policyjnego na ulicy Reymonta lub 3 Maja - dodaje Czerwiński.
Obejrzyj także: 21-latek oszukiwał metodą "na wnuczka". Został zatrzymany
Czytaj także na GP24Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?