Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Koszalinie mają dość słupskiej firmy

Marzena Sutryk [email protected] tel. 59 848 81 00 Fot. Michał Borkowski
Taki krajobraz - bez drogowców i sprzętu - kierowcy będą jeszcze oglądać na ulicy Gdańskiej w Koszalinie jeszcze długo. Wszystko przez problemy słupskiej firmy, która remontowała drogę.
Taki krajobraz - bez drogowców i sprzętu - kierowcy będą jeszcze oglądać na ulicy Gdańskiej w Koszalinie jeszcze długo. Wszystko przez problemy słupskiej firmy, która remontowała drogę.
Wczoraj koszalińskie władze zerwały umowę z Przedsiębiorstwem Drogowo Mostowym ze Słupska na remont ulicy Gdańskiej, wjazdowej do miasta od wschodniej strony.

Dzisiaj ma być ogłoszony nowy przetarg.

Chodzi o remont jednej z głównych ulic w Koszalinie - to odcinek drogi krajowej nr 6, czyli wjazd do miasta od strony Gdańska. Miasto nie może sobie pozwolić na przedłużający się w nieskończoność paraliż drogowy w tym miejscu; roboty zostały przerwane w zeszłym roku jesienią i wykonawca, czyli PDM ze Słupska, nie wrócił tam do tej pory.

Jak już pisaliśmy, słupska firma ma kłopoty, w sądzie jest wniosek o ogłoszenie upadłości. PDM zadeklarowało, że wróci do Koszalina na plac budowy, ale słowa nie dotrzymało. Wczoraj minął termin na podjęcie prac. Z racji tego, że wykonawca - mimo ponagleń - nie pojawił się, Koszalin mógł automatycznie zerwać kontrakt. I tak się stało.

Wczoraj z samego rana do Słupska pojechał prawnik wysłany przez koszalińskich urzędników.

- Pojechał, żeby osobiście dostarczyć nasze pismo o zerwaniu umowy - mówił nam wczoraj prezydent Koszalina Piotr Jedliński. - Pismo zostało przyjęte. Ponadto występujemy do firmy o 1,5 mln złotych odszkodowania - należy nam się bowiem 10 procent wartości kontraktu za niedokończenie robót.

Dzisiaj Zarząd Dróg Miejskich w Koszalinie ma ogłosić nowy przetarg na roboty na Gdańskiej. Do 6 maja będą przyjmowane oferty i jeszcze tego samego dnia mają być otwarte koperty.

Czytaj też: Słupska firma drogowa ma kłopoty

- Do tego należy doliczyć dwa tygodnie na rozstrzygnięcie i zakładam, że pod koniec maja wybrany wykonawca powinien wejść na plac budowy - mówi prezydent. - Chcemy, by przed wakacjami dokończył to, co jest rozpoczęte i żeby kierowcy mogli normalnie jeździć Gdańską. W sezonie wykonawca prowadziłby prace, które nie skutkowałyby zamykaniem ruchu. Natomiast po wakacjach zostałaby wyremontowana druga nitka. Prace na niej trwałyby do końca roku. A do końca marca przyszłego roku - bo to będzie, podobnie jak teraz, termin graniczny wykonania inwestycji - zostałoby wykonane wykończenie, chodniki, krawężniki.

Na tym nie koniec zleceń, jakie w Koszalinie ma do zrobienia PDM ze Słupska. Firma ma budować ulice w strefie ekonomicznej i ul. Obotrytów. - Teraz, po sprawie z Gdańską, zabiorę się za wyjaśnienie sytuacji z ulicami w strefie ekonomicznej, a także za kontrakt na Obotrytów. Też pewnie trzeba będzie je zerwać i ogłosić nowe przetargi - dodaje prezydent.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza