Mieszkanka z podmiasteckiej wsi w ciągu kilku godzin nazbierała cztery kilogramy kurek.
- Kurek w lasach jest już dużo. Było ciepło, padał deszcz. To im sprzyjało - mówi pani Monika. Dodaje, że przy okazji grzybobrania znalazła poroże. - Było w kurkach - śmieje się nasza czytelniczka.
Pani Monika chciała sprzedać grzyby w punkcie skupu, ale w swojej okolicy go nie znalazła. Grzyby trafiły więc na patelnię. Punkty skupu grzybów dopiero są uruchamiane.
- Teraz sukcesywnie uruchamiamy swoją sieć na terenie powiatu bytowskiego - usłyszeliśmy w firmie Produkcja Grzybów i Skup Runa Leśnego Jerzy Żynda w Bytowie. W skupach za kilogram kurek można dostać około 10 zł.
W lasach pojawiły się też koźlarze, maślaki. Choć nie ma ich dużo i zwykle są robaczywe.
Dla wielu rodzin sezon grzybowy to okazja do podreperowania domowych budżetów.
- Łączę przyjemne z pożytecznym - mówi pani Elżbieta z Bytowa. - Lubię las. Nie przeszkadza mi pokonywanie wielu kilometrów za grzybami. Razem z córką jesteśmy w stanie dziennie uzbierać nawet dziesięć kilogramów kurek. Grzyby zbieramy przez kilka godzin.
To 100 złotych zarobku. Z tego finansujemy dawno odkładane wydatki. Po prostu utrzymujemy się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?