Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ogródku wykopał... rurę z gazem i nie może się jej pozbyć

Zbigniew Marecki [email protected]
– Gazociąg został w moim ogródku zbyt płytko zakopany – twierdzi Leszek Mogielnicki z Włynkówka.
– Gazociąg został w moim ogródku zbyt płytko zakopany – twierdzi Leszek Mogielnicki z Włynkówka. Czytelnik
Od czterech lat Leszek Mogielnicki z Włynkówka walczy o to, aby gazownia usunęła lub zakopała głębiej rurę w jego ogródku. Miał przez to sprawę w prokuraturze, ale ta dochodzenie umorzyła.

W październiku 2005 roku Mogielnicki kupił od słupskiego Mat-Bet-u działkę i domek na nowym osiedlu we Włynkówku. Twierdzi, że nikt go wtedy nie powiadomił, iż przez jego teren będzie biec rura gazociągu.

- Wkopano ją prawdopodobnie na początku 2006 roku. Wtedy jeszcze tam nie mieszkaliśmy, a taki gazociąg z plastikowej rury układa się szybko - mówi Mogielnicki.

O tym, że ma rurę w ogródku, ledwie 25 centymetrów pod wierzchnią warstwą gruntu, przekonał się, gdy 28 kwietnia 2009 roku zaczął wymieniać piach na urodzajną ziemię pod tuje.

- A nad rurą ułożono jeszcze kabel energetyczny. To wyglądało jak bomba - opowiada Mogielnicki.

Powiadomił Rejon Dystrybucji Gazu w Słupsku. Jego przedstawiciele po wizji lokalnej stwierdzili, że nasz czytelnik naraził zdrowie i życie swojej rodziny i sąsiadów, bo odkopał gazociąg. Nakazali mu rurę zakopać. Oskarżyli go także o to, że zlikwidował naturalną skarpę, co miało osłonić gazociąg.

- Zrobiłem, co kazali, bo się przestraszyłem. Nawet ułożyłem betonowe gazony na tym miejscu, ale potem zacząłem się odwoływać, bo przecież to nie ja umieściłem gazociąg w ogródku, a żadnej skarpy na nim nie było - wyjaśnia Mogielnicki.

Gazownia skierowała sprawę do prokuratury w Słupsku. Powołany przez nią biegły uznał, że Mogielnicki zachował się prawidłowo i nie naruszył prawa. Prokuratura sprawę umorzyła. Za to Mogielnicki gazociągiem zainteresował powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Ten wydał decyzję niekorzystną dla gazowni, która odwołała się do Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Ta instancja zdecydowała, że Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego ma sprawę rozpatrzyć na nowo.

- Właśnie przygotowujemy się do wydania nowej decyzji. Naszym zdaniem gazociąg został ułożony przez inwestora, czyli gazownię, za płytko. Trzeba go przykryć. Jak to zostanie zrobione, nie wiem. My określamy cel, a nie metodę działania - mówi Małgorzata Klemińska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w powiecie słupskim.

- Na takie rozwiązanie się nie zgodzę, bo nie mógłbym wejść do domu. Moim zdaniem należy albo przesunąć gazociąg w inne miejsce, albo zakopać go głębiej i wypłacić mi odszkodowanie za utratę wartości nieruchomości. Zdaniem biegłego przez tę rurę wartość mojej działki obniżyła się o około 150 tysięcy złotych - dodaje Mogielnicki.

Według niego problem z gazociągiem wziął się stąd, że gazownia posiadała mapkę ze źle zaznaczoną drogą. Dlatego gazociąg ułożono nie w szlaku drogi, ale pod przyszłymi ogródkami.

- Teraz nikt się do tego błędu nie chce przyznać, ale ja i moi sąsiedzi będziemy walczyć o odszkodowanie. Oni już także wynajęli adwokata - dodaje pan Mogielnicki.

A jak komentuje sprawę Mat-Bet? Prezes słupskiej firmy Jerzy Gierzyński przekonuje, że jego spółka nic do sprawy gazociągu nie ma, bo jego ułożenie odbywało się bez udziału dewelopera.

- Myśmy podpisali tylko umowę przyłączeniową z gazownią. Inwestycja była przez nią rozpoczęta 24 sierpnia 2005 roku. Nie mieliśmy na nią wpływu. Nie wie-my, czy została właściwie wykonana. Nabywcy działki przekazaliśmy tylko wyciąg dokumentacji z zaznaczonym przebiegiem gazociągu - tłumaczy prezes Gierzyński.

Jak gazownia ostatecznie zareaguje na decyzję przygotowywaną przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, jeszcze nie wiadomo. Na razie jej przedstawiciele zaczęli prowadzić rozmowy z właścicielami nieruchomości, przez które we Włynkówku przebiega sporny gazociąg, aby udostępnili dostęp do swoich ogródków. Tymczasem pan Mogielnicki chce rozpocząć negocjacje z Energą - w sprawie leżącego nad rurą kabla elektrycznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza