MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W okolicy Słupska spotkać można... emu

Aleksandra Chacińska [email protected]
W okolicy Tynia uciekł struś emu.
W okolicy Tynia uciekł struś emu. Jolanta Kurjanczyk
Pani Jola, czytelniczka Głosu Pomorza, w mieniony weekend poszukując oznak wiosny znalazła coś zgoła odmiennego. Na jednym z pól nieopodal miejscowości Tyń spotkała wolno biegającego emu.

- Moją uwagę zwrócił dziwnie wyglądający żuraw. W bliższym ujęciu okazał się niewielkim emu. Próbowałam go podejść, ale szybko wyciągał swoje długie nogi, gdy brnęłam w błocie. Wywołując wielkie zdziwienie wśród pasących się saren, zgrabnie przeskoczył rowy i błota, oddalając się na zachód – relacjonuje czytelniczka.

Od kilku dobrych dni wśród okolicznych mieszkańców panuje przekonanie, że emu się przemieszcza gdyż widziane było w kilku lokalizacjach oddalonych o siebie. Padło nawet przypuszczenie czy zwierze nie uciekło z Doliny Charlotty. Postanowiliśmy to sprawdzić.

- Stan naszych emu nie uległ zmianie. Wszystkie grzecznie siedzą w zagrodzie. Mieliśmy w ostatnim czasie kilka telefonów w tej sprawie. Podejrzewamy, że zwierze prawdopodobnie uciekło jakiemuś rolnikowi, który nie zgłosił tego dalej – komentuje Jolanta Ziewiec, kierowniczka ZOO Dolina Charlotty.

Dorosły emu może rozwinąć maksymalną szybkość do 50 km/godz. Należy także uważać, bo kiedy poczuje się zagrożony może próbować kopnąć przeciwnika. Jeśli ktoś widział jeszcze zwierze, proszony jest o poinformowanie funkcjonariuszy straży gminnej.

Przeczytaj także:

 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza