32 kamery, ale połowa w parku i przy urzędzie
Miejski monitoring w Miastku to 32 kamery rejestrujące, ale aż połowa z nich zainstalowana jest w niewielkim parku przy ratuszu oraz na budynku urzędu miejskiego. Pozostałe to przede wszystkim skrzyżowania ulic. Nie ma więc szału co do liczby kamer. Trzeba jednak też wspomnieć, że miasto jest naszpikowane kamerami, ale prywatnymi i różnych instytucji. To m.in. banki, lokale gastronomiczne, inne niż ratusz instytucje publiczne, sklepy, przejazdy kolejowe, posesje (kamery skierowane na zewnątrz).
Miastecki ratusz nie ukrywa, że część miejskich kamer i anten to już nie ta epoka (początki miejskiego monitoringu to 2013 r.). Nie dość, że są awaryjne, to jeszcze obraz nie jest najlepszej jakości, co oczywiście ma duże znaczenie w przypadkach, kiedy nagranie z kamery ma pomóc ustalić okoliczności różnych zdarzeń. To powoli się zmienia.
– W końcu ubiegłego roku wymieniliśmy kamery w parku miejskim i wokół urzędu. Mamy już określone plany na 2023 rok. To nie tylko wymiana kamer, ale też anten radiowych, monitora wizyjnego, innych elementów. Łączny koszt oszacowany został na około 68 tysięcy złotych – mówi Elżbieta Kozieł, sekretarz w Urzędzie Miejskim w Miastku. Ta kwota zawiera także koszty montażu kamer w zupełnie nowych miejscach, o czym za chwilę.
Z miejskiego monitoringu korzysta przede wszystkim policja, też straż miejska. Zdarza się, że i osoby prywatne (na ściśle określonych zasadach). W niektórych punktach kamery działają bezu i udaje się ustalić sprawców wandalizmu, czy wykroczeń, a czasami i przestępstw oraz innych zdarzeń. Np. dzięki kamerze w parku, wiadomo było, że bezdomny stracił życie bez udziału osób trzecich (kamera zarejestrowała jak wpada do fontanny). Jedna z mieszkanek opowiada nam, że dzięki monitoringowi udało się ustalić sprawcę uszkodzenia samochodu.
Nie zawsze jednak da się określić sprawców na podstawie obrazu z kamer. – Widać jakieś postaci, ale często obraz jest słabej jakości i nie ma szans, aby ustalić personalia osób widocznych w nagraniu – opowiada nam miastecki policjant. Ostatnio głośna była sprawa zniszczenia boiska przy ul. Piłsudskiego w Miastku. Mimo, że na obrzeżach kompleksu rekreacyjnego jest jedna kamera, to sprawcy pozostają bezkarni.
Policja nie ma podglądu na cały miejski monitoring
Krytycznie należy spojrzeć na fakt, że miastecki komisariat policji nie ma podglądu na wszystkie miejskie kamery, a tylko na jego część (podgląd na wszystkie kamery ma ratusz, ale tam nikt tego na bieżąco nie śledzi).
To znacznie osłabia skuteczność i szybkość działań. Oczywiście obraz z wszystkich kamer jest nagrywany i można go później odtworzyć.
- Jesteśmy przed podpisaniem porozumienia z policją, aby udostępnić im obraz z całego miejskiego monitoringu. Policja wskazała nam też nowe punkty, gdzie powinny zostać zainstalowane kamery. To wyloty z Miastka w kierunku Słupska oraz w kierunku Wołczy Wielkiej i Wołczy Małej – oznajmia Elżbieta Kozieł. Ratusz planuje także montaż kamer w innych nowych punktach: skrzyżowanie ul. Słupskiej i Wybickiego, skatepark (trwa jego budowa). Chodzi także o dodatkowe kamery przy Centrum Informacji Turystycznej oraz przy ul. Piłsudskiego.
Na zdjęciach w naszej fotogalerii wskazujemy miejsca, w których znajdują się kamery miejskiego monitoringu.
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?