Do zdarzenia doszło ok. godz. 4.20. Z niewiadomych przyczyn cysterna z gazem wjechała do przydrożnego rowu. Na miejscu natychmiast pojawili się policjanci i strażacy, którzy zabezpieczyli teren.
- W pojeździe było 20 ton propanu-butanu - mówi Robert Czerwiński. - Na szczęście nie doszło do rozszczelnienia cysterny i wycieku gazu.
Krajowa szóstka jest cały czas przejezdna. Utrudnienia pojawią się jednak jeszcze przed południem.
Właściciel firmy przewozowej zapowiedział, że między godzinami 11 a 12 rozpocznie akcję przepompowywania gazu do innej cysterny. Potrwa ona około dwóch-trzech godzin. Wówczas pojawią się utrudnienia.
- Jadąc od strony Gdańska, kierowcy w Mianowicach będą musieli skręcić w kierunku Jezierzyc. Natomiast jadąc od strony Słupska, objazd zorganizowany będzie w Sąborzu - mówi Robert Czerwiński. - Policjanci przez cały czas będą kierowali ruchem.
Cysterna jechała z Gdańska do Koszalina. Jechało nią dwóch kierowców. Jeden najprawdopodobniej spał. Policja bada przyczyny wypadku. Niewykluczone, że kierujący pojazdem mężczyzna zasłabł lub zasnął za kierownicą. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
AKTUALIZACJA
Po godz. 15 rozpocznie się przetankowywanie gazu z cysterny, która wypadła z drogi w Sąborzu.
Już wiadomo, że od godz. 15 będą tam organizowane objazdy dla samochodów jadących krajową drogą nr 6.
Auta jadące od strony Słupska będą przed Sąborzem objeżdżały wieś drogami polnymi, a te jadące od Lęborka będą w Mianowicach kierowane na Damnicę.
Fragment krajowej szóstki może być zamknięty nawet przez pięć godzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?