Pełna sala seniorów, którzy dociekliwie zadawali pytania i włączali się w dyskusję. Tak wyglądało wczorajsze spotkanie zorganizowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, na które zostali zaproszeni przedstawiciele wydziału prewencji słupskiej policji oraz miejski rzecznik konsumentów.
Spotkanie miało na celu ostrzeżenie seniorów przed próbami wyłudzeń ze strony oszustów, które w ostatnim czasie nabrały rozpędu. Wystarczy przypomnieć nasze artykuły o pladze oszustw na wnuczka, na Wodociągi czy funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Jedną z ofiar oszustów był 70-letni słupszczanin, który wypłacił fałszywemu funkcjonariuszowi CBŚ 100 tys. zł. W styczniu na słupskim osiedlu Nadrzecze, podając się za pracowników Wodociągów, oszuści ukradli starszej kobiecie 10 tys. zł.
- Po serii informacji medialnych i z komendy policji postanowiliśmy zorganizować spotkanie, na którym seniorzy zostaną uprzedzeni o próbach wyłudzeń metodą na wnuczka czy poprzez podpisywanie niekorzystnych umów - mówi Klaudiusz Dyjas, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku.
Elżbieta Rychert z wydziału prewencji słupskiej policji opowiedziała o popularnych metodach wyłudzeń.
Oszuści nie mają litości wobec osób starszych. Upodobali sobie tę grupę wiekową, bo wiedzą, że seniorzy posiadają oszczędności nie tylko w bankach, ale i w domach.
- Oszuści są dobrymi manipulantami. Potrafią nam wmówić, że są godni zaufania - ostrzega Rychert i podkreśla, żeby być ostrożnym w kontaktach z osobami, których nie znamy.
Na spotkaniu przestrzegano seniorów przed otwieraniem drzwi każdemu zaraz po tym, jak usłyszymy dzwonek, oraz zwrócono ich uwagę na tak zwane niepowtarzalne okazje zakupowe.
Na sali Domu Pomocy Społecznej słychać było także zapytania ze strony zgromadzonych seniorów.
- To jak w końcu rozpoznać prawdziwego policjanta od fałszywego? - pytała jedna z pań.
- Umundurowany policjant na nasze żądanie musi pokazać legitymację służbową. Funkcjonariusz, który nie jest umundurowany, ma obowiązek pokazać nam taką legitymację na samym początku rozmowy - mówi pracownik wydziału prewencji słupskiej policji.
Poza tym pamiętajmy, że prawdziwi policjanci nigdy nie proszą obywateli o pieniądze, które mają być haczykiem na oszusta. Podczas spotkania Marek Downar-Zapolski, miejski rzecznik konsumentów w Słupsku, ostrzegał również przed pobieżnym czytaniem umów.
Zobacz także:
- Świńska grypa w Bytowie. Nie żyje pacjent szpitala
- Pijany kierowca potrącił kobietę z dzieckiem w Słupsku
- Cezary Kaczmarkiewicz nowym ordynatorem chirurgii w słupskim szpitalu
- Słupski SOR wkrótce bez dzieci
- Pijani uderzyli w latarnię. Kto prowadził auto?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?