Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski SOR wkrótce bez dzieci

Redakcja
Będą poważne zmiany na oddziale ratunkowym słupskiego szpitala.
Będą poważne zmiany na oddziale ratunkowym słupskiego szpitala. Archiwum
Gorączka, kaszel i przeziębienie to nie zadanie dla SOR. Od połowy marca mali pacjenci trafią od razu na oddział pediatryczny szpitala.

Każde zgłaszające się na Szpitalny Oddział Ratunkowy dziecko w wieku do 18. roku życia, a nie będące w stanie bezpośredniego zagrożenia zdrowotnego, trafi na oddział pediatryczny zamiast na ratunkowy. Pilne przypadki w dalszym ciągu mają być rozpatrywane przez SOR. Taką decyzję podjął zarząd Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. Podpisał się pod nią też ordynator oddziału ratunkowego i pediatrii.

Rewolucja miała wejść w życie od poniedziałku, ale w ostatniej chwili, w weekend zdecydowano o jej odłożeniu. Nie na stałe, bo dzieci, których stan zdrowia nie zagraża życiu, pediatria przyjmie, ale od połowy marca. Do tego czasu trzy pomieszczenia wydzielone z oddziału mają zostać wyremontowane i przystosowane do nowych potrzeb.

- Mali pacjenci będą od razu przyjmowani przez lekarzy pediatrów, czas oczekiwania na przyjęcie ulegnie skróceniu - wylicza Alicja Rojek, rzecznik szpitala. - Zmiany będą pozytywne zarówno dla dzieci, jak i rodziców, ponieważ poprawią komfort pacjentów oraz zredukują do minimum stres związany z koniecznością pobytu w szpitalu. W związku z tym planujemy zatrudnienie dodatkowego personelu na oddziale pediatrycznym w liczbie odpowiedniej do zakresu wykonywanych zadań.

Będzie nowa organizacja dla dzieci w słupskim szpitalu

Sekretariat, pokój badań plus jeszcze jedno pomieszczenie wydzielone z oddziału pediatrycznego od połowy marca ma stać się miejscem, gdzie skierowani zostaną najmłodsi pacjenci zgłaszający się na SOR.

- U nas założymy im tylko dokumentację i zaprowadzimy na nowy oddział - mówi Roman Abramowicz, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - Tam lekarze pediatrzy zajmą się pacjentem - podkreśla i dodaje, że nie dotyczy to oczywiście poważnych przypadków, w stanie zagrożenia życia.

Ordynator Abramowicz liczy, że nie tylko odciąży to jego oddział, który każdego dnia obsługuje około 20 małych pacjentów, ale też przełoży się na poprawę warunków. Dla rodziców i dzieci ma powstać też odrębna poczekalnia na korytarzu przed wejściem na oddział pediatryczny.

Lekarze pediatrzy pracujący w słupskim szpitalu, z którymi rozmawialiśmy, podnoszą, że zmiana musi być przeprowadzona z głową. Przede wszystkim konieczne jest zwiększenie liczby personelu. Dziś jeden lekarz dyżurny i trzy lub cztery wspomagające go pielęgniarki to za mało, by zajmować się jednocześnie pacjentami z oddziału i przysyłanymi przez SOR. Zarząd szpitala zapowiedział już zwiększenie personelu.

gp24

Przeczytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza