Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Ustce wędkują za małe dorsze

Zbigniew Marecki [email protected]
W Ustce wędkują za małe dorszeTak małe dorsze kupił nasz czytelnik od wędkarzy w Ustce, którzy złowili je podczas morskiej wycieczki kutrem.
W Ustce wędkują za małe dorszeTak małe dorsze kupił nasz czytelnik od wędkarzy w Ustce, którzy złowili je podczas morskiej wycieczki kutrem. Martyna Śliwińska
Czy można handlować dorszami złowionymi na wędkę na kutrze? - zastanawia się nasz czytelnik. Według przepisów, nie można.

Od kilkunastu lat coraz lepiej rozwija się branża rejsów wędkarskich po Bałtyku. Lista ofert jest bardzo szeroka, a właściciele kutrów prześcigaj się między sobą, dostarczając wciąż udoskonalanych ofert swoim klientom.

Rejsy, które odbywają w różnych porach roku, trwają zwykle kilka godzin, a często od świtu do zmierzchu. Zdarzają się też rejsy kilkudniowe, w zależności od oferty. Łowione wówczas dorsze poławiane są zwykle na przynęty morskie typu pilker lub pilker z przywieszkami. Limit dorsza dla rejsów wędkarskich na osobę to siedem sztuk na dobę.

- Tymczasem w ostatnią niedzielę mój syn kupił w Ustce kilkanaście dorszy od jednego z wycieczkowiczów. Na dodatek były one małe. Najmniejsze mają 30 centymetrów. Natomiast wymiar ochronny dorsza wynosi 38 centymetrów. Czy tak małe dorsze można łowić? - pyta czytelnik.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Okręgowym Inspektoratem Rybołówstwa Morskiego w Słupsku. - Zgodnie z prawem ryby, które zostaną złowione przez wędkarzy podczas wycieczek morskich, nie powinny być wprowadzane do obrotu handlowego. Te ryby wędkarze powinni obrobić i przerobić we własnym gospodarstwie domowym - wyjaśnia Marcin Mystek, zastępca okręgowego inspektora rybołówstwa morskiego w Słupsku.

Jednocześnie dodaje, że wędkarze podczas wycieczek na kutrach morskich nie mogą łowić ryb objętych ochroną. - Takie ryby powinny z powrotem wracać do morza. Uczestnicy wycieczek powinni także przestrzegać dopuszczalnych limitów - dodaje Marcin Mystek.

Przestrzeganiem tych zasad zajmują się inspektorzy, którzy wyrywkowo kontrolują kutry wycieczkowe wypływające z polskich portów. - Ponieważ te połowy nie są jeszcze dokumentowane, więc na razie nie ścigamy osób handlujących tak złowionymi rybami - mówi Mystek. Nie jest jednak wykluczone, że ta sytuacja się zmieni, bo trwają pracę nad zmianą przepisów. Jednak na razie nie wiadomo, kiedy do niej dojdzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza