W słupskim Lasku Północnym, przy główne ścieżce, między stadionem 650-lecia a budynkiem Akademii Pomorskiej, od kilku lat znajduje się zagospodarowany teren, gdzie każdy chętny może rozpalić ognisko. Obok są wiaty i ławeczki, na których można spędzić czas z rodziną.
Niestety, tę okolicę upodobali sobie pijacy i wandale. W weekendy odbywają się tam libacje alkoholowe. Po nich zostają tylko góry śmieci i zniszczone sprzęty.
- W niedzielę byłem tam na spacerze z rodziną - mówi pan Eugeniusz, słupszczanin, który poinformował nas o problemie. Przysłał nam również kilka zdjęć, na których widać efekt sobotniej libacji. - Przeraziłem się tym, co zobaczyłem. W miejscu na ognisko było pełno butelek po różnych alkoholach. Wokół leżały śmieci. Wandale nie oszczędzili nawet ławki, na której imprezowali.
Zdaniem naszego czytelnika, w czasie nadchodzących wolnych dni wandali może się tam zjawić jeszcze więcej. - Jeśli administrator, straż miejska i policja czegoś szybko nie zrobią, w długi weekend wandale mogą zniszczyć również wiaty
- twierdzi pan Eugeniusz.
Podobnie uważa inny nasz czytelnik, pan Józef, który bardzo często odwiedza Lasek Północny.
- Wandale są tam co tydzień. Regularnie niszczą ławki i urządzenia na ścieżce rekreacyjnej. Poza tym są tam dzikie wysypiska śmieci - twierdzi słupszczanin. - W tym miejscu powinno być zdecydowanie więcej policji i straży miejskiej.
Terenem administruje Zarząd Terenów Zieleni Miejskiej i Cmentarzy Komunalnych. Zbigniew Ingielewicz, dyrektor ZTZMiCK twierdzi, że wie o zniszczeniach i sprawę zgłosił już policji.
- W każdym sezonie do takich aktów wandalizmu dochodzi po kilka razy - mówi Zbigniew Ingielewicz. - Staramy się, żeby było ich jak najmniej, dlatego między innymi dowozimy drewno na ognisko, aby słupszczanie nie musieli niszczyć okolicznych drzew. Zwrócę się jednak do policji i straży miejskiej o częstsze patrole w tej okolicy. Naprawimy też szkody wyrządzone przez wandali.
Zdaniem naszych czytelników, straż miejska patroluje to miejsce tylko w dzień, kiedy jest tam spokojnie.
- Zgodnie z przepisami my pracujemy w soboty tylko do godziny 22. Potem zostaje dyżurny, który przekazuje zgłoszenia policji - mówi Tomasz Szymański, kierownik prewencji straży miejskiej.
Natomiast policja zapowiada, że jej funkcjonariusze będą się pojawiać w Lasku Północnym częściej.
- Zaraz przekażę zgłoszenie osobom, które wysyłają patrole, aby kierowały one policjantów w tamten rejon - zapewnia Robert Czerwiński, p.o. rzecznika prasowego słupskiej policji.
- Proszę też mieszkańców, aby zgłaszali nam przypadki wandalizmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?