Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wideoświadek koronny zeznawał na odległość w procesie porachunków gangów

Bogumiła Rzeczkowska
Wczoraj świadek koronny zeznawał w procesie Brody.
Wczoraj świadek koronny zeznawał w procesie Brody. Fot. archiwum
Przed słupskim Sądem Okręgowym trwa proces Tomasza S., oskarżonego o próbę zabójstwa Stanisława S. w 2001 roku. Sąd przesłuchał świadka koronnego w czasie telewideokonferencji.

Proces Tomasza S. jest odpryskiem głośnej w Słupsku sprawy próby zabójstwa byłego boksera Stanisława Sz. Stało się to pod koniec maja 2001 roku przed karczmą Pod Kluką przy ul. Kaszubskiej.

Pokrzywdzony został ciężko ranny od ciosów obuchami i trzonkami siekier w głowę i nożem w plecy. Miał uszkodzoną nerkę, płuco i klatkę piersiową oraz strzaskaną głowę. Życie uratowała mu skomplikowana operacja w szpitalu.

Na początku Stanisław S. nie chciał współpracować z organami ścigania. Twierdził, że... napadły na niego zakonnice. Śledztwo wykazało jednak, że krwawe zajście było porachunkami słupskich gangów. Stanisław Sz. związany był z grupą Krzysztofa Ł. Napastnicy - Roberta P.

Pierwszy proces przed słupskim Sądem Okręgowym zakończył się skazaniem na kary po 10 i 11 lat więzienia Arkadiusza P., ps. Siksa, Wojciecha J. vel W., Rafała L. i Lecha S. za usiłowanie zabójstwa. Jednak Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok. Po drugim procesie Sąd Okręgowy w Słupsku zmienił kwalifikację zarzucanego oskarżonym czynu na tzw. pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia i spowodowanie zagrażających życiu obrażeń. Mężczyźni dostali kary od 4 lat i dwóch miesięcy do 5 lat więzienia.

Wpłynęły na to m. in. zeznania Jacka R., ps. Sankuł, w przeszłości - niebezpiecznego gangstera z Pruszkowa, od kilku lat - świadka koronnego. W 2001 roku Sankuł przyjeżdżał do Słupska w interesach narkotykowych i był naocznym świadkiem zdarzenia przed karczmą. Widział, kto dopuścił się samosądu i w jaki sposób były bokser został brutalnie pobity.

Według prokuratury, Tomasz S., ps. Broda, jest kolejnym napastnikiem sprzed karczmy. Jednak ukrywał się w Wielkiej Brytanii, był ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania, a latem został sprowadzony do Polski.
Słupska Prokuratura Rejonowa oskarżyła go o usiłowanie zabójstwa, zarzucając mu użycie noża w czasie zajścia. Oskarżony nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień.

Wczoraj świadek koronny zeznawał w procesie Brody. Jednak w tym czasie rozprawa była niejawna. Sankuł nie przyjechał do sądu, jak robił to wielokrotnie wcześniej. Tym razem przeprowadzono telewideokonferencję.
Takie przesłuchania w Słupsku zdarzają się coraz częściej.

- Jest łatwiej i praktyczniej - mówi sędzia Jacek Żółć, przewodniczący wydziału karnego Sądu Okręgowego w Słupsku. - Nie trzeba też stosować tylu zabezpieczeń, jak przy dowożeniu świadków koronnych, od przerywania pracy całego sądu do obstawiania dachów wokół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza