Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widowiskowe pokazy ratownictwa wodnego na Klasztornych Stawach w Słupsku

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Widowiskowe pokazy ratownictwa wodnego na Klasztornych Stawkach w Słupsku
Widowiskowe pokazy ratownictwa wodnego na Klasztornych Stawkach w Słupsku Krzysztof Piotrkowski
Park Klasztorne Stawy nieprzypadkowo wybrano na miejsce pokazu ratownictwa wodno-lodowego. To właśnie tu doszło do dwóch tragedii, które pochłonęły dwie ofiary. W stawku skutym lodem zginęła 8-letnia dziewczynka oraz 26-letni mężczyzna. Pokazy zorganizowano w ramach programu edukacyjnego Wód Polskich „Aktywni Błękitni – szkoła przyjazna wodzie”.

W piątek 11 lutego, w Parku Kulturowym Klasztorne Stawy w Słupsku przy ul. Św. Klary z Asyżu zorganizowano pokazy ratownictwa wodno-lodowego. Specjalistyczna grupa nurków z Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku oraz grupa interwencyjna WOPR zaprezentowali jak wygląda ratowanie osób ze zbiorników wodnych w okresie zimowym. Akcja kierowana była głównie do dzieci i młodzieży. Zorganizowano ją przy współpracy Wód Polskich. Program edukacyjny Wód Polskich „Aktywni Błękitni – szkoła przyjazna wodzie” realizowany jest pod patronatem Ministerstwa Edukacji i Nauki, Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska od 2019 roku. W tegoroczną edycję zaangażowało się ponad 60 partnerów i blisko 300 szkół podstawowych z całej Polski.

W wydarzeniu - obok strażaków PSP (JRG nr 1 w Słupsku, JRG nr 2 w Słupsku, JRG nr 3 w Ustce, WOSz PSP w Słupsku) brali udział przedstawiciele Słupskiego WOPR, Policji oraz Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

- Przećwiczono warianty podejmowania z wody osób tonących. Nurkowie przeszukali dno zbiornika. Ponadto odbył się pokaz sprzętu wykorzystywanego w działaniach na wodzie. Ratownicy wymieniali się doświadczeniami - mówi mł. kpt Piotr Basarab, oficer prasowy PSP w Słupsku.

- Pierwsza część akcji miała miejsce w poniedziałek. Wtedy wspólnie ze strażą pożarną zorganizowaliśmy spotkania online z uczniami kilku szkół podstawowych ze Słupska i powiatu słupskiego. Strażacy mówili o bezpieczeństwie nad wodą, my omawialiśmy tematykę bezpiecznych ferii. Dzisiaj część praktyczna - pokazy nad wodą. Ze względu na naukę zdalną nie było dzieci, ale pokaz był rejestrowany i na pewno zostanie wykorzystany podczas zajęć dziećmi - mówi Jakub Bagiński, oficer prasowy KMP w Słupsku.

Park Kulturowy Klasztorne Stawy wybrano nieprzypadkowo. To właśnie tutaj doszło do dwóch tragedii.

Do pierwszej doszło 1 marca 2018 roku. 8-letnia dziewczynka wpadła do lodowatej wody, biegnąc za swoim psem. Pomoc wezwały inne dzieci, które z nią były. Niestety, dziecka nie udało się uratować.

Do kolejnej tragedii doszło rok temu - 6 lutego 2021 roku do stawu wpadł 26-letni mężczyzna, który miał ratować swojego psa. Utonął na oczach swojej matki. Ciało nurkowie znaleźli dopiero na drugi dzień.

Aktywni błękitni - porady
Co zrobić, jeśli przebywając na zamarzniętym zbiorniku lód się pod nami załamie?

Po pierwsze należy zachować spokój i unikać gwałtownych ruchów. Konieczne jest także ciągłe wzywanie pomocy, ponieważ w lodowatej wodzie można przebywać najwyżej tylko kilka minut. Kolejnym krokiem jest rozłożenie rąk szeroko na lodzie i poprzez podciąganie się próba wyjścia z wody. Jeśli na brzegu znajduje się osoba, która stara się udzielić nam pomocy należy chwycić podany środek ratunkowy np. szalik lub gałąź i wykonując nogami ruchy żabki wypełznąć na twardsze podłoże. Nie wolno jednak wstawać, a wyłącznie pełzając powoli dotrzeć do brzegu.

A jak należy się zachować, gdy w wyniku załamania lodu widzimy, że tonący potrzebuje pomocy?

Najważniejsze jest zachowanie spokoju i ocena sytuacji. W pierwszej kolejności należy zawiadomić służby ratunkowe - straż pożarną (tel. 998 lub 112) lub pogotowie ratunkowe (tel. 999 lub 112). Tę kolejność powinni zapamiętać wszyscy. Zadbanie o własne bezpieczeństwo aby nie stać się kolejną ofiarą. Pomocy udzielamy nie wchodząc na lód. W oczekiwaniu na przyjazd służb ratunkowych można spróbować podać tonącemu przedmiot, którego może się chwycić. Może być to kij, szalik lub inny dłuższy przedmiot, za pomocą którego poszkodowany będzie mógł wyjść z wody. W wyjątkowych sytuacjach do tonącego najlepiej zbliżyć się czołgając po lodzie jednak wyłącznie na taką odległość, aby możliwe było podanie przedmiotu ratującego. Jeśli uda nam się wyciągnąć tonącego na brzeg należy zdjąć mokrą odzież poszkodowanego i okryć go czymś ciepłym np. płaszczem lub kurtką. Do czasu przyjazdu służb ratowniczych, jeśli to możliwe, należy przejść do zamkniętego, ciepłego pomieszczenia, aby zapobiec dalszej utracie ciepła. Niebezpieczeństwo pogorszenia stanu poszkodowanego istnieje nawet po wyjściu z wody, dlatego należy sprawdzać jego stan, a w razie konieczności rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza