Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt wykorzystuje urząd do walki z rywalami

Teresa Grosman [email protected] tel. 059 834 50 24
Na fotel wójta Marciniaka chce się dostać aż czterech kandydatów. Ale on bardzo pragnie na nim pozostać.
Na fotel wójta Marciniaka chce się dostać aż czterech kandydatów. Ale on bardzo pragnie na nim pozostać.
Skargę na wójta do wojewódzkiego komisarza wyborczego złożyły trzy komitety wyborcze z gminy.

Pretensje do wójta Adama Marciniaka mają komitety "Przymierze Gminne", "Koalicja dla Ziemi Człuchowskiej" oraz "Społeczne Przymierze Prawicowe".
"Przymierze" zwróciło się we wrześniu z prośbą do Marciniaka o zgodę na ustalenie terminów, kiedy mogłoby wykorzystać wiejskie świetlice na gminne spotkania przedwyborcze.
- Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi - mówi Jerzy Adamczyk, pełnomocnik komitetu. - Jest już zimno i nie możemy prowadzić agitacji na świeżym powietrzu. Wójt natomiast nie ma oporów w autopromocji. Tylko we wrześniu wręczał różne sztandary i chwalił się tytułem "Gminy Fair Play", robiąc tak zwane podsumowanie kadencji dla społeczeństwa. Wójt rządzi gminą od czterech kadencji i chce nadal to robić. Przed tygodniem prosiłem pana Kubalewskiego, sekretarza gminy, o odpowiedź na naszą prośbę. Usłyszałem, że ją dostanę. Kiedy?
Jerzy Adamczyk posądza wójta także o wykorzystywanie gminnych pieniędzy do prowadzenia własnej kampanii. - Poszedłem uzupełnić dane do komisji wyborczej w gminie i przypadkowo zobaczyłem, że w Urzędzie kseruje się kolorowe plakaty wójta - opowiada. - Aż mną zatrzęsło. Przecież w godzinach pracy urzędnicy to robią za pieniądze podatników! Wezwałem policję, bo tak nie może być. Funkcjonariusze rozmawiali z wójtem i z pracownikami. Stwierdzili, że będą w tej sprawie prowadzić postępowanie wyjaśniające. Zgłoszę poza tym na policję, że urzędnicy użyli wobec mnie siły, wyrzucając mnie z pomieszczeń biurowych.
Wójt Marciniak widzi sprawę druku nieco inaczej. - To coroczne podsumowanie pracy samorządu - przekonuje. - Sporządziliśmy je dla prasy i nie ma ono nic wspólnego z kampanią. Pan Adamczyk trochę przesadził.
Marciniak twierdzi, że spotkania przedwyborcze w świetlicach odbywają się cały czas. - Wczoraj było takie w Krępsku - przekonuje. - Jednak wykorzystywanie świetlic kosztuje. Komitety powinny wiedzieć, że muszą płacić.
Na pytanie, dlaczego nikt im tego dotąd nie powiedział, wójt odpowiada, że taka informacja będzie. - Jeszcze dziś komitety dostaną terminarz spotkań - dodaje.
Czy wójt za swoje spotkania przedwyborcze w publicznych budynkach gminnych płaci? - To absurd, żeby płacił sam sobie! - oburza się Arkadiusz Kubalewski, sekretarz gminy. On także kandyduje do samorządu, tylko powiatowego.
Kandydaci konkurujący z wójtem skarżą się także, że ich spotkania obserwuję gminni strażnicy.
- Tak, staramy się zapewnić tym ludziom bezpłatne poczucie bezpieczeństwa - śmieje się wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza