Wspólnoty mieszkaniowe mogą dostać dopłaty

Zakład Gospodarki Mieszkaniowej do 30 czerwca czeka na wnioski wspólnot mieszkaniowych, które chcą z pomocą miasta odnowić swoje domy. Do podziału jest 500 tys. zł. Przy wymianie dachu i odnowieniu elewacji trzeba się liczyć z wydatkami rzędu kilkuset tysięcy złotych, pomoc miasta może wynieść kilkadziesiąt tysięcy, jest się więc o co bić.

To już druga edycja programu finansowanego przez ratusz, który chce w ten sposób zachęcić właścicieli zabytkowych, ale często zaniedbanych kamienic, do ich remontu. Z ubiegłorocznej puli dotacji wyremontowanych zostanie 14 domów.

- Część robót jeszcze trwa - mówi Tomasz Wełk, prezes szczecineckiego ZGM-u.

Sztandarowymi inwestycjami wspartymi przez budżet w zeszłym roku były remont kamienicy na rogu ulicy Bohaterów Warszawy i Wyszyńskiego oraz placu Wolności 15-15.

Kto może liczyć na dotację?

- W tym roku rozszerzono poza ścisłe centrum obręb ulic, przy których mogą stać nieruchomości - mówi Tomasz Wełk. Wspólnota musi też podjąć uchwały o remoncie i zgromadzić przynajmniej 10 procent tzw. wkładu własnego na funduszu remontowym. Dotacja może wynieść od 10 do 15 procent wartości inwestycji (remont może oczywiście obejmować też np. klatki schodowe, ale miasto w pierwszej kolejności dołoży do wydatków na dachy i elewacje). Resztę można pożyczyć w banku.

- Banki chętnie kredytują takie inwestycje nawet na 20 lat, ale trzeba się liczyć ze zwiększeniem odpisów na fundusz remontowy, z którego potem spłaca się kredyt - wyjaśnia prezes ZGM.

Wnioski wspólnot zostaną ocenione przez komisję złożoną z przedstawicieli ZGM i burmistrza Szczecinka. Czasu na ich złożenie zostało niewiele, bo tylko dwa miesiące. Szczegółowy regulamin w sprawie zasad przydzielania dofinansowania jest na stronie internetowej ZGM.

- Sporo wspólnot już do nas wystąpiło, ale wciąż czekamy na nowe wnioski - mówi szef ZGM.