Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok za podpalenie pałacu w Karżniczce

Bogumiła Rzeczkowska
Pałac w Karżniczce
Pałac w Karżniczce Archiwum
Dzisiaj słupski Sąd Rejonowy wydał nieprawomocny wyrok na oskarżonego o podpalenie zabytkowego pałacu w Karżniczce w gminie Damnica.

Półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata, tysiąc złotych grzywny i oraz 20 tysięcy złotych nawiązki dla na rzecz ochrony zabytków, którą ma otrzymać Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku - taki wyrok usłyszał dzisiaj Bogdan Ch., 54-letni pracownik spółki Nex-Bud z miejscowości Orle, która jest właścicielem nieruchomości. Oskarżony ma też zapłacić ponad trzy tysiące złotych kosztów sądowych.

Bogdan Ch. dobrowolnie poddał się karze, ale nie przyznał się do umyślnego podpalenia, czyli zarzutu z aktu oskarżenia. Przed sądem odmówił składania wyjaśnień oraz udzielania odpowiedzi na pytania. W śledztwie powiedział, że zaprószył ogień niechcący i dzisiaj to podtrzymał. Jednak z opinii biegłych wynikało, że przyczyną pożaru było podpalenie przy użyciu nieustalonej substancji łatwopalnej i to w kilku miejscach.

Opustoszały XVIII- wieczny pałac Puttkamerów spłonął w nocy z 3 na 4 listopada 2009 roku. Ogień wybuchł na strychu, objął dach, a belki belki stropowe, spadając na niższe kondygnacje, uszkodziły ściany. Ofiarą żywiołu stał się też stary dąb rosnący obok pałacu. Straty na szkodę firmy Nex-Bud wyniosły co najmniej dwa miliony złotych. Pokrzywdzonym w sprawie był także konserwator zabytków, bo ucierpiał obiekt, który był wpisany w rejestr zabytków i stanowił dobro historyczne i kulturowe.

Po pożarze Bogdan Ch. najpierw zeznawał jako świadek. Pół roku później sam zgłosił się na policję i przyznał, że jest sprawcą. W zamian za uniknięcie tymczasowego aresztowania wpłacił poręczenie majątkowe w wysokości 30 tysięcy złotych. Oskarżony był zatrudniony w spółce na stanowisku referenta. Dzisiaj powiedział sądowi, że w firmie pracuje w ogrodzie.

Wojciech K., prezes Nex-Budu, nie sprzeciwił się propozycji dobrowolnego poddania się karze. Nie był jednak zainteresowany procesem i nie przyszedł do sądu.

Więcej w czwartkowym "Głosie Pomorza"

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza