Takiej imprezy jeszcze w Szczecinku nie było. Jak przed kilkudziesięciu laty, miasto odwiedził cygański tabor. Okazja po temu była jednak wyjątkowa - wręczenie Bogdanowi Trojankowi, założycielowi i duszy szczecineckiego zespołu Terne Roma, Orderu Uśmiechu. Konne wozy i barwny korowód rozśpiewanych Romów zajechały pod scenę ustawioną na płycie stadionu i rozpoczęła się zabawa. Takich tłumów dawno tutaj nie widziano. Na trybunach i boisku trudno było znaleźć wolne miejsce.
Tabor na stadionie
Jak przed laty na cygańskich obozowiskach zapłonęły ogniska, rozbito namioty, a pod niebo popłynęły dźwięki skocznych i rzewnych romskich melodii. Gwiazdą wieczoru był oczywiście szczecinecki Terne Roma, laureat Międzynarodowego Festiwalu Kultury Romskiej z Ciechocinka. Występowali także przyjaciele pana Bogdana z całej Polski, z których publiczności do gustu najbardziej przypadł zespół Hitano z Olsztyna. W trakcie koncertu wśród widzów uwijali się VIP-owie kwestujący na rzecz chorej 6-letniej Natalki, niepełnosprawnej poetki ze Szczecinka Wiesławy Dziadul i rodziny wielodzietnej.
Problemy z Orderem
Przed koncertem Terne Roma, kanclerz Kapituły Orderu Uśmiechu Cezary Leżeński uhonorował Bogdana Trojanka tym wyjątkowym wyróżnieniem. Pan Bogdan został tym samym 671 kawalerem Orderu Uśmiechu, pierwszym Romem na świecie z medalem w kształcie uśmiechniętego słoneczka.
Jednak chyba niewielu widzów wiedziało, że impreza niemal w ostatniej chwili stanęła pod znakiem zapytania. Kapituła otrzymał bowiem anonim, w którym Bogdanowi Trojankowi zarzucono, że nie powinien otrzymać Orderu Uśmiechu, bo jego własne dziecko przebywa w ... Domu Dziecka. Kapituła poprosiła o wyjaśnienia Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. - Rzeczywiście jest to prawda - powiedział nam szef PCPR Witold Rosiak, który odpisał na list Kapituły.
Jednak po dogłębnym sprawdzeniu sprawy, rozmowach z władzami miasta i powiatu, a także samym zainteresowanym, Kapituła uznała, że Order panu Trojankowi jak najbardziej się należy.
"Niech rzuci kamieniem..."
Do tych nieprzyjemnych wydarzeń odniósł się chwilę po otrzymaniu Orderu Uśmiechu świeżo upieczony kawaler.
- To co przeżyłem przez ostatnie dni, było straszne - mówił. - Znalazła się osoba, a może kilka osób, które chciały, aby tej imprezy nie było. Ktoś chciał zrobić sensację, ale mu się nie udało i niech rzuci kamieniem ten, kto nie jest bez grzechu.
Bogdan Trojanek podziękował także za zaufanie burmistrzowi Szczecinka, szczecineckiemu staroście, swojej rodzinie, cygańskiej starszyźnie i Kapitule.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?