Córka choruje od pierwszego miesiąca życia. Po podaniu mleka krowiego na ciele do razu pojawia się wysypka. Dziecko płacze z bólu - mówi pan Paweł, tata rocznej pacjentki przychodni pediatrycznej przy ul. Wojska Polskiego w Słupsku.
- Atopowe zapalenie skóry spowodowane skazą białkową stwierdził w końcu dermatolog. Po rozpoznaniu pediatra zapisał nam specjalne mleko.
Po podaniu Isomilu dolegliwości ustąpiły. Mleko zastępcze rodzice kupowali dotąd ze zniżką w aptece. Do teraz, bo według Ministerstwa Zdrowia skaza białkowa przestała w styczniu być chorobą przewlekłą. Uderzyło to rodziców po kieszeni.
- Wczoraj poszedłem do lekarza po receptę na cztery puszki, które wystarczają nam mniej więcej na miesiąc. Usłyszałem, że mleko w naszym przypadku nie jest już refundowane. Możemy dostać je ze zniżką, ale córka musiałaby mieć biopsję jelita w specjalistycznej poradni, której w Słupsku nie ma - mówi pan Paweł. - Najbliższa jest dopiero w Gdańsku.
Jadwiga Urszula Stawnicka, pediatra z przychodni rejonowej, której córka pana Pawła jest pacjentką: - W nowych przepisach wskazaniem do refundowanego mleka są tylko zespoły wrodzonych defektów metabolicznych, alergie pokarmowe i przewlekłe biegunki, a AZS nie - wylicza i podkreśla, że wprowadzona ustawa to bubel, której ministerstwo z lekarzami nie konsultowało.
- Dla przykładu Zyrtec jednej firmy jest refundowany w całości, ale już innej tylko w 30. procentach i to tylko w trzech wypadkach. Do tego mleko dla dzieci chorych na mukowiscydozę również nie zostało ujęte w ustawie refundacyjnej. A ta choroba jest przecież bardzo groźna - podkreśla.
Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ w Gdańsku podkreśla, że: - Jako płatnik nie jest instytucją odpowiedzialną za wyznaczanie algorytmów postępowania dotyczących diagnozowania poszczególnych chorób - informuje Mariusz Szymański, rzecznik prasowy pomorskiego NFZ.
Przyznaje też, że w przypadku rozpoznania jednego z trzech wymienionych przez panią doktor chorób pacjent jest uprawniony do realizacji recepty na mleka zastępcze z 30-procentową odpłatnością.
Atopowe zapalenie skóry powodowane alergią na mleko krowie jest jednak zdaniem lekarzy i rodziców chorobą przewlekłą, a zmiana przepisów tego nie zmieni.
- By stwierdzić nadwrażliwość na biało mleka krowiego, nie trzeba skomplikowanych badań. Często wystarczy sam wywiad. Robi się też test skórny, lub podaje się zwyczajne mleko i czeka na reakcję organizmu - mówi Leszek Dębicki, ordynator oddziału pediatrycznego słupskiego szpitala. - Ustawa refundacyjna wprowadza tylko bałagan, a wprowadzenie za dwa miesiące planowanej korekty listy leków tylko go powiększy.
Być może w marcu Ministerstwo Zdrowia zezwoli na refundację mleka dla małych pacjentów ze skazą. Biuro prasowe z powodu natłoku zapytań ze strony mediów o wadliwą ustawę odpowiada opieszale.
Tata dziewczynki z AZS pracuje sezonowo w Ustce. W okresie zimowym jest na zasiłku dla bezrobotnych.
- Nie pozostało nam nic innego jak za mleko płacić sto procent - mówi pan Paweł. - 400-gramowa puszka kosztuje 16,98 zł - dodaje.
Inny ojciec, pan Piotr, ma dwóch malutkich synków, dla których musi kupować puszkę takiego mleka dziennie. W grudniu kosztowało go to ok. 60 zł tygodniowo, teraz zaś o ponad połowę więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
