Losy tej gali wisiały na włosku z powodu pandemii. Okazało się jednak, że można zaprosić laureatów z całej Polski na uroczystość do Białego Spichlerza z zastosowaniem wszelkich wymogów sanitarnych.
- Niezmiernie się cieszę z tego powodu. Rok temu nie mogliśmy tak zakończyć pierwszej edycji konkursu, wystarczyć musiał film wideo z wypowiedziami organizatorów i uczestników. Jednak spotkanie na żywo z tak zdolną młodzieżą to fascynująca przygoda, bez porównania z kontaktem wirtualnym. Nie wydaliśmy także wtedy pokonkursowej książeczki, dlatego w tegorocznej publikacji zawarliśmy nagrodzone prace zarówno z pierwszej, jak i drugiej edycji - mówi Jolanta Wiśniewska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 im. Janusza Korczaka w Słupsku, jednego z organizatorów konkursu
Na tegoroczną edycję wpłynęło ponad 150 prac: opowiadań, wierszy, komiksów, dramatów i esejów odnoszących się do twórczości literackiej, filozoficznej i malarskiej Witkacego. Utwory laureatów zostały opublikowane w pokonkursowej książce, wybrane prace ukażą się także w ogólnopolskim półroczniku „Witkacy” i na Facebooku. Laureaci Konkursu otrzymali także Złote Zaproszenie do Międzynarodowego Konkursu Interpretacji Dzieł S. I. Witkiewicza „Witkacy pod strzechy” – bez eliminacji, jakim podlegają pozostali uczestnicy.
- Radość, którą daje mi ten konkurs – to bogactwo spotkania z fantastyczną młodzieżą, pełną twórczych pasji, o przebogatej wyobraźni i wielkiej odwadze do podjęcia dyskusji z niezwykle wymagającym mistrzem. To także satysfakcjonująca praca z nieprzeciętnymi ludźmi - jurorami, którzy czerpią uciechę z odkrywania tej młodzieży talentu i - co bardzo ważne- z nauczycielami, którzy chcą i potrafią pochylić się nad uczniem i być przewodnikiem w rozwijaniu jego uzdolnień. Kiedyś pisarka i jurorka Jolanta Nitkowska-Węglarz, w dyskusji nad utworami z naszego poprzedniego konkursu im. Wandy Chotomskiej, wypowiedziała takie zdanie: "Wszelkie uczniowskie talenty rodzą się zazwyczaj tam, gdzie dobry nauczyciel potrafi się nad dzieckiem pochylić". Nic dodać, nic ująć - podsumowuje konkurs Maria Pietryka-Małkiewicz, koordynatorka konkursu, czuwająca nad pracami jury. - Nadesłane prace przeszły moje i nasze - organizatorów i wszystkich jurorów - śmiałe oczekiwania, bo inicjując ten witkacowski konkurs, liczyliśmy oczywiście na zainteresowanie utalentowanej literacko młodzieży i ich nauczycieli intrygującym mistrzem, chociaż była to ryzykowna decyzja. Dzięki niej od ubiegłego roku mamy prawdziwie Witkacowskie święto, zagłębieni po uszy w przysłanej z całej Polski i Rudomina na Litwie literaturze, inspirowanej twórczością St. I. Witkiewicza. Urzekło mnie wiele perełek literackich, zaskakujących niezwykłą dojrzałością i mistrzostwem artystycznej wypowiedzi. Kilka utworów dramatycznych już widzę na scenie. Może kiedyś, może już niedługo nasi laureaci zaszczycą nas zaproszeniem do teatru, w którym aktorzy będą szczęśliwi, mogąc zagrać w ich sztuce, a my będziemy pękać z dumy…
- Prace inspirowane twórczością i życiem Witkacego nie muszą opowiadać o Witkacym. Mogą być skonstruowane zgodnie z zasadami Czystej Formy lub być twórczym rozwinięciem wątków podejmowanych w dramatach, wierszach, rysunkach, czy nawet w inskrypcjach z tła portretów. Laureatom i wszystkim uczestnikom przyszłych edycji Konkursu życzę, by w dziełach naszego Patrona znajdowali wciąż nowe – niekoniecznie odpowiedzi, a pytania; najbardziej intrygujące, pasjonujące, inspirujące i irytujące pytania o świat. Dorobek Witkacego jest bowiem Kosmosem, którego badania zajmą jeszcze niejedno pokolenie, a przez ukryte w jego utworach szczeliny można zajrzeć do wszystkich nauk, religii i sztuk - dodaje witkacolog dr Przemysław Pawlak, jeden z jurorów konkursu.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?