Za czy przeciw? Oto jest pytanie

Nareszcie rząd coraz poważniej podchodzi do informowania lokalnych samorządów o tarczy antyrakietowej. Sławomir Ziemianowicz, starosta słupski, który wysłał pytania w tej sprawie do ministra obrony, został zaproszony do jego gabinetu.

- Nie powiemy gdzie będzie zlokalizowana - mówi Jarosław Rybak, rzecznik MON. - Podamy szczegółowe informacje na temat jej wielkości i inne szczegóły techniczne.
Zastrzega, że zaproszenie słupskich samorządowców, wcale nie oznacza, że tarcza będzie w Redzikowie. - Gdyby o tarczę spytał nas starosta krośnieński, również zostałby zaproszony na podobne spotkanie - utrzymuje rzecznik ministra obrony.
Ziemianowicz ma już listę pytań.

- Liczę, że dowiemy się czegoś więcej - nie kryje starosta. - Na przykład, czy obok bazy możliwe będzie uruchomienie lotniska cywilnego lub jak jej budowa wpłynie na środowisko i rozwój regionu.

Z kolei Mariusza Chmiela, wójta gminy Słupsk na spotkanie w sprawie tarczy zaprosił Władysław Stasiak, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. - Spodziewam się, że otrzymam takie informacje o tarczy, które pozwolą mi jednoznacznie zająć stanowisko - mówi wójt Chmiel. - Teraz nie wiem, czy być za, czy przeciw.

Zaproszenie wójta jest efektem listu jaki wysłał do prezydenta RP i ambasadora USA w Polsce, w którym prosił o szczegółowe informacje w sprawie tarczy. Wczoraj też otrzymał odpowiedź od podsekretarza stanu w MSZ, który pisze w imieniu prezydenta. Treść trafiła na stronę internetową gminy (www.slupsk.ug.gov.pl).

Czytamy m.in., że przedmiotem negocjacji jest również jak najlepsze zabezpieczenie interesów społeczności lokalnej oraz rozwój gospodarczy regionu. Przy okazji prezydent dementuje informację, że baza będzie eksterytorialna.

Starosta z ministrem obrony spotyka się już 16 sierpnia, wójt z szefem BBN pod koniec miesiąca.