Krematorium zbudowano na nowym cmentarzu komunalnym przy ul. Zachodniej w Słupsku. Jest częścią Domu Przedpogrzebowego, który na zlecenie władz samorządowych zaprojektował architekt Cezary Flis, a zbudowało konsorcjum dwóch słupskich firm - "Arkom" i "Wycena Nieruchomości i Usługi Budowlane Andrzej Pastwa".
Budowa tej inwestycji w sumie kosztowała 4,7 mln zł. Za te pieniądze - włącznie z krematorium - wzniesiono pomieszczenia o ogólnej powierzchni 913 m kw. Poza mniejszą i większą kaplicą w budowli znajduje się również kostnica wraz z 6-komorową chłodnią. W oddzielnym budynku usytuowane będą biura cmentarza oraz publiczna toaleta i garaż dla wózków cmentarnych.
Właśnie trwają formalne przygotowania do uzyskania pozwolenia na użytkowanie przez wykonawcę, a Zbigniew Ingielewicz, dyr. Zarządu Infrastruktury Miejskiej , który będzie użytkownikiem obiektu, już na najbliższy poniedziałek zaprosił właścicieli zakładów pogrzebowych ze Słupska i najbliższej okolicy na jego prezentację.
- Ponieważ otrzymujemy sporo telefonów z pytaniem, kiedy w Słupsku rozpocznie działalność krematorium, postanowiłem zaprezentować ten nowoczesny obiekt - mówi Ingielewicz.
Szef ZIM spodziewa się, że w ciągu roku w słupskim krematorium odbywać się będzie około 600 spopieleń zwłok.
- Z naszych usług prawdopodobnie korzystać będą głównie rodziny zmarłych ze Słupska i w promieniu około 60-70 kilometrów od miasta, bo wtedy koszty przewozu zwłok będę niższe niż gdyby korzystano z innych krematoriów na Pomorzu - uważa Ingielewicz.
Precyzyjny cennik usług związanych z kremacją w słupskim krematorium jeszcze nie został opracowany. - Przypuszczam, że sama usługa będzie kosztowała między 600 a 700 zł - uważa dyr. Ingielewicz.
Do tej pory na słupskich cmentarzach komunalnych złożono blisko tysiąc urn ze spopielonymi zwłokami. Część umieszczono w specjalnym kolumbarium, a pozostałe w grobach .
- Z roku na rok spopielanie zwłok staje się popularniejsze, ale nadal stanowi zaledwie około 5 procent wszystkich pochówków, które obsługujemy - mówi Krzysztof Banach, współwłaściciel Zakładu Pogrzebowego Kalla w Słupsku.
Według niego zainteresowanie spopielaniem zwłok będzie rosło, bo taki pochówek jest tańszy niż tradycyjny.
- Wykonana z surowych desek trumna, w której dokonuje się spopielenia ciała, kosztuje dwie trzecie ceny trumny do tradycyjnego pochówku. Na dodatek urnę z prochami można złożyć w grobie, który już należy do rodziny, zanim minie dwadzieścia lat od poprzedniego pochówku. Nie będzie też trzeba wydawać dużych pieniędzy na transport ciała do krematoriów w innych miastach, co najczęściej kosztowało kilkaset złotych - wylicza Banach.
Czy przeszkodą we wzroście liczby pochówków z kremacją ciał nie będzie postawa Kościoła Katolickiego? Raczej nie, bo Episkopat dopuszcza taką formę pochówku, choć w październiku biskupi postanowili, że obrzędy pogrzebowe z udziałem rodziny i wspólnoty parafialnej powinny być odprawiane przed kremacją zwłok. Według ich zaleceń, urnę należy złożyć w grobie lub w specjalnym kolumbarium, czemu towarzyszyć powinna jedynie najbliższa rodzina.
- U nas z tym nie ma żadnego problemu, bo większość ceremonii z udziałem kapłana odbywa się w kaplicy cmentarnej przed złożeniem zwłok do grobu - dodaje Banach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?