Zaoferowali pracę zwalnianym ze słupskiej Scanii

Wczoraj odbyły się zapowiadane targi pracy, które specjalnie z myślą, zwolnionych robotnikach ze Scanii wspólnie przygotowały Powiatowy Urząd Pracy i Słupska Izba Przemysłowo-Handlowa. Idei przyklasnąć, bo tak dużej redukcji etatów nie było w Słupsku od lat. W targach uczestniczyło 12 z 15 zaproszonych pracodawców i instytucji ze Słupska i powiatu słupskiego. Co znamienne, na zaproszenie nie odpowiedzieli pracodawcy z Trójmiasta.

Przypomnijmy, pierwotnie w Scanii zapowiadano zwolnienie 142 pracowników, a ostatecznie z firmą rozstały się w piątek 123 osoby.

Podczas targów na zebranych w hotelu duże wrażenie zrobiła informacja, że byłymi pracownikami Scanii zainteresowana jest zaprzyjaźniona z nią, inna szwedzka spółka Konga Production Poland, która planuje otwarcie swojej działalności w Redzikowie, w Słupskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.

– Prowadzimy takie rozmowy, ale na razie nic więcej nie mogę powiedzieć – powiedział nam Mariusz Kamiński, prezes Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która zarządza strefą.

Wczoraj jednak z prowadzonych po angielsku rozmów z przedstawicielami szwedzkiej spółki ewentualni przyszli pracownicy dowiedzieli się, że najwyżej kilka osób mogłoby na kilka miesięcy przyjechać do pracy w Szwecji, a na większe zatrudnienie można by liczyć, ale dopiero po uruchomieniu nowej fabryki. Taka perspektywa, bez terminów, nie była pociągająca dla zwolnionych pracowników. Więcej z nich rozmawiało z przedstawicielami już działających w naszym regionie firm. Te przedstawiały im różne oferty.

Krzysztof Cyniak, kierownik produkcji w słupskiej Zaście, szukał kandydatów do pracy przy realizacji nowego kontraktu, który ta spółka ma podpisać we wrześniu. W związku z tym interesowali go ślusarze, piaskarze, spawacze, tokarze, frezerzy i malarze natryskowi.

Z kolei Arkadiusz Szydło, dyrektor Izo-Metalu w Bolesławicach, szukał spawaczy i ślusarzy z uprawnieniami. Z targów wyszedł zadowolony.

– Okazało się, że wśród monterów autobusowych są osoby z takim przygotowaniem. Od zaraz możemy zacząć konkretne rozmowy, ale na razie zwalniani sprawdzają inne możliwości – powiedział nam dyrektor Szydło.

Tymczasem inne oferty przedstawiali także przedstawiciele innych branż, m.in. firma Plasmet (produkcja części samochodowych), spółka Masa (producent wag przemysłowych), firma Romanowski Technika Grzewcza (produkcja szafek gazowych i elektrycznych) czy Wojskowa Komenda Uzupełnień, która była zainteresowana pozyskaniem żołnierzy szeregowych dla różnych jednostek z przygotowaniem w zawodzie kierowcy i ślusarza.

Z możliwości rozmowy z ewentualnymi pracodawcami skorzystało wczoraj kilkadziesiąt osób. Byli pracownicy Scanii niechętnie  dzielili się odczuciami.

– To początek drogi. Jeszcze nie wiadomo, jak potoczą się dalsze rozmowy, gdy złożymy konkretne oferty w firmach – krótko odpowiadali na nasze pytania.

Tak zakończyły się targi. I jak nam powiedział Tomasz Kroplewski z PUP, nie dowiemy się konkretnie, ilu byłych pracowników Scanii znajdzie dzięki nim prace. Odnieść można jednak było wczoraj wrażenie, że takie osoby będą.

Tymczasem w Scanii liczą na nadejście lepszych czasów. Maciej Wojtecki, dyr. ds. komunikacji w szwedzkiej fabryce, nie ukrywa, że wiele będzie zależało od oczekiwanej poprawy na rynku. – Liczymy, że w 2013 roku nastąpi ożywienie i zdobędziemy nowe zlecenia – dodaje.