Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarząd Dróg Miejskich w Koszalinie zapłacił za obwodnicę

Rafał Wolny [email protected] Tel. 94 347 35 99
Zarząd Dróg Miejskich w Koszalinie zapłacił za obwodnicęPieniądze podwykonawcy dostali już w środę
Zarząd Dróg Miejskich w Koszalinie zapłacił za obwodnicęPieniądze podwykonawcy dostali już w środę sxc.hu
Prezent świąteczny sprawił ZDM podwykonawcom ringu miejskiego - zapłacił 5 mln zł, które winien im był Mostostal. Podwykonawcy jednak i tak pójdą do sądu. Po odsetki.

O tym, że - otwarty już dwa miesiące temu - drugi odcinek obwodnicy Koszalina pozostaje nierozliczony pisaliśmy wielokrotnie. Należności wobec podwykonawców nie uregulował generalny wykonawca (Mostostal), a ci zaczęli domagać się ich od Zarządu Dróg Miejskich. Powoływali się przy tym na solidarną odpowiedzialność wykonawcy i inwestora, w myśl której ten drugi powinien przejąć na siebie wszelkie zobowiązania pierwszego w przypadku jego niewypłacalności.

Sprawa oparła się już nawet o przedsądowe wezwanie do zapłaty, które do ZDM wystosowała firma Mostar, domagająca się ok. 1,1 mln zł. Andrzej Kierzek, wiceprezydent Koszalina ds. gospodarczych nie uległ naciskom podwykonawcy i nakazał mu czekać do odebrania inwestycji przez miasto. - Jeśli wówczas Mostostal nie rozliczy się z Mostarem, to po przedłożeniu wszystkich niezbędnych dokumentów i faktur w ciągu miesiąca zapłacimy podwykonawcy - zapowiadał Andrzej Kierzek.

Dla podwykonawców kolejne tygodnie oczekiwania na pieniądze oznaczały jednak wymierne straty. Dlatego firma Mostar skierowała sprawę do sądu, a jednocześnie, wraz z innymi podwykonawcami, wymusiła na Mostostalu scedowanie zobowiązań (ok. 5 mln zł) bezpośrednio na inwestora, czyli ZDM.

Jeszcze na początku tygodnia, w rozmowie z Głosem, dyrektor drogowców przyznał, że wspomniane dokumenty umożliwiają bezpośrednie rozliczenie z podwykonawcami. - Należności uregulujemy do połowy kwietnia - zapewnił Andrzej Zubrzycki.

Tymczasem pieniądze podwykonawcy dostali już w środę. - ZDM postanowił nam chyba sprawić świąteczny prezent, choć z pewnością pomogła presja mediów - cieszy się Jerzy Bujko, prezes Mostaru, ale podkreśla, że nie zamierza wycofywać z sądu pozwu przeciw gminie Koszalin. - Będziemy domagać się jeszcze należnych odsetek, bo uprawnione roszczenia zgłaszamy od kilku miesięcy - uzasadnia.

Pierwsza rozprawa w tej sprawie odbędzie się w maju przed Sądem Rejonowym w Koszalinie.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza