Zima zaatakowała. Trudne warunki na drogach

- Sprzęt odśnieżający pracował od godziny 4 rano - mówi Mariusz Ożarek, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Słupsku. Wszystkie drogi są przejezdne. Jedynie w Warblewie mamy sygnał, że jezdnia jest zbyt wąska i trzeba wysłać na nią pług, aby odgarnął z niej śnieg.

Pracownicy zarządu dróg krajowych twierdzą, że zarówno droga krajowa 21 i 6 są przejezdne na całej długości.

- Jezdnie są czarne i prawie nie ma na nich błota ;pośniegowego - mówi Jerzy Głuszak, dyrektor słupskiego oddziału Zarządu Dróg Krajowych. - Zwracam jednak uwagę kierowcom, że w temperaturze minus 8 stopni Celsjusza sól już prawie nie działa, bo swoje właściwości traci przy minus 6 stopniach Celsjusza. Dlatego drogi są lekko oblodzone i trzeba jeździć wolno i ostrożnie.

Słupskie autobusy miejskie na większości linii się spóźniają. Najwięcej przypadków spóźnień było rano. Winne są trudne warunki na słupskich ulicach i to, że wszystkie samochody jeżdżą bardzo wolno.

Słupski PKS informuje, że nie ma sygnałów o większych spóźnieniach autobusów, ani o tym, że nie mogły one gdzieś dojechać. Jedynie rano w Smołdzinie kierowca autobusu nie mógł wrzucić wstecznego biegu w aucie i PKS podstawiał inny samochód.

Jak informuje policja na ulicach Słupska doszło dzisiaj do 10 kolizji. W ciągu całej doby w czwartek było 15 kolizji. To sporo, bo dzienna norma to około 5 takich zdarzeń. Na szczęście nie było żadnego wypadku.

- Najczęściej do stłuczek dochodzi dlatego, że droga jest śliska i kierowcy nie mogą wyhamować przed innym samochodem - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Zazwyczaj polega to na tym, że jedno auto najeżdża drugiemu na tył, albo ocierają się bokiem o siebie.

Atak zimy spowodował utrudnienia także na kolei i w lotach samolotów na gdańskim lotnisku. Nieregularnie jeżdżą także pociągi SKM. Opóźnienia wynoszą od kilku do kilkunastu minut. Zgodnie z planem startują samoloty z lotniska w Gdańsku - Rębiechowie. Natomiast opóźnione są lądowania maszyn.