Zmiana siedziby filii biblioteki budzi opór

- Zupełnie niezrozumiały jest dla mnie zamiar zmiany lokalizacji. Ostatnio mocno nagłaśnia się problem czytelnictwa i jakie ono jest niskie w Polsce. Działanie dyrekcji biblioteki winno być ukierunkowane na ułatwienie dostępu do książek, a zatem rozwój czytelnictwa. Natomiast przeniesienie filii bibliotecznej na ulicę Podgórną będzie wręcz służyć zmniejszeniu liczby czytelników - przekonuje pani Kostrzewińska.

Według niej przy ul. Garncarskiej mieszka sporo ludzi (bloki), również blisko jest Nowowiejska, Wiejska i Nad Śluzami (bloki). Ul. Podgórna leży zbyt daleko, aby starszym osobom chciało się chodzić po książki.

- Nawet dla mnie z ul. Nad Śluzami byłby już problem. A ul. Podgórna, trudno sądzić po wyglądzie, ale wątpię, aby było tam dużo czytelników. Smutne, że coraz mniej jest bibliotek na terenie Słupska. A przecież to jedyny już bezpłatny dostęp do kultury i sztuki - podkreśla pani Kostrzewińska.

Swoje uwagi przedstawiła już Danucie Sroce, dyrektorce słupskiej biblioteki. W odpowiedzi dowiedziała się m.in., że nowy lokal przy ul. Podgórnej 1/1 usytuowany jest na parterze budynku, co znacznie ułatwi dostęp do usług osobom niepełnosprawnym. Warunki lokalowe są dostosowane do potrzeb filii bibliotecznej. Lokal jest po kapitalnym remoncie i nie wymaga nakładów finansowych.

Zdaniem dyr. Sroki szansą nowej lokalizacji będzie poprawa stanu technicznego pomieszczeń bibliotecznych, które po odpowiedniej adaptacji zyskają korzystniejszą aranżację. Na zapleczu budynku istnieją duże możliwości do stworzenia miejsca spotkań z młodymi czytelnikami oraz z mieszkańcami osiedla. Przeniesienie placówki, poza korzyściami ekonomicznymi, może sprzyjać rozwojowi instytucji oraz pozwoli na dotarcie do mieszkańców, którzy dotychczas nie korzystali z usług bibliotecznych.

Już we wrześniu Rada Miejska w Słupsku wyraziła zgodę na przeniesienie filii bibliotecznej. - Radni podjęli decyzję bez żadnej konsultacji z wyborcami. Zapomnieli, że w filii przy ul. Garncarskiej spotykają się dzieci - dodaje Kostrzewińaka.

Już wystąpiła do prezydenta o udzielenie informacji na temat nowej siedziby filii. Ile biblioteka płaci za utrzymanie każdej ze swoich filii i ile jest zameldowanych osób przy ul. Podgórnej i Garncarskiej? Liczy, że je dostanie, skoro ratusz mógł liczyć krzyże.