Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera światłowodowa w Słupsku. Akt oskarżenia trafił do sądu, oskarżonym prezes spółki przebywający na Ukrainie

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Budowa ringu w Słupsku
Budowa ringu w Słupsku Łukasz Capar
Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do Sądu Rejonowego w Słupsku akt oskarżenia przeciwko Sergiejowi M. w związku z poświadczeniem nieprawdy w celu osiągniecia korzyści majątkowej oraz wyłudzenia podstępem poświadczenia nieprawdy i używania dokumentów poświadczających nieprawdę.

Chodzi o tzw. aferę światłowodową, czyli wybudowanie pod słupskim ringiem, podczas trwania oficjalnej inwestycji, dodatkowego kanału teletechnicznego i umieszczenie tam światłowodu, bez formalnej zgody urzędników Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.

Jak tłumaczy prokuratura okręgowa w komunikacie: "Wniesione przeciwko tej osobie oskarżenie wiąże się z realizacją spornej inwestycję polegającej na ułożeniu sieci światłowodowej w przebiegu drogi krajowej DK 21 ulicami Słupska na odcinku ulic Piłsudskiego - Portowa oraz na odcinku ulic Grottgera – Poznańska.

Przedstawione Sergiejowi M. zarzuty przestępstwa w szczególności dotyczą złożenia do słupskiego ZIM-u wniosków o zajęcie pasów drogowych, w których wskazano zaniżoną powierzchnię umieszczonych, a nie związanych z gospodarką drogową urządzeń. W konsekwencji tego oskarżony wprowadził w błąd urzędników ZIM-u i doprowadził ich do wydania decyzji o zezwoleniu na tymczasowe zajęcie pasów drogowych, w których m.in. określono zaniżone opłaty oraz wydania decyzji nakładających zaniżone kary pieniężne za zajęcie pasów drogowych bez wymaganego przepisami zezwolenia zarządcy drogi.

Jak ustalono wartość opłat oraz kar za zajęcie pasa drogowego powinna zostać określona przez urzędników ZIM-u na kwotę prawie 550 tyś złotych, a nie jak to w wyniku przestępczej działalności oskarżonego błędnie wyliczono na kwotę nieco ponad 185 tyś złotych. W związku z powyższym ustalono, iż szkoda majątkowa jaką w związku z przypisywanym Sergiejowi M. przestępstwem poniosło miasto Słupsk to kwota prawie 365 tyś złotych."

Przypomnijmy, o czym już pisaliśmy Sergiej M. to obywatel Ukrainy oraz ówczesny prezes spółki realizującej inwestycję położenia linii światłowodowej. Z uwagi, iż Sergiej M. na czas wojny powrócił na teren Ukrainy to ogłoszenie stawianych mu zarzutów przestępstwa oraz jego przesłuchanie odbyło się w ramach międzynarodowej pomocy prawnej.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego Sergiej M. nie odniósł się do stawianego mu zarzutu przestępstwa oraz odmówił złożenia wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.

Jak podaje prokuratura Sergiej M. był uprzednio karany sądownie za przestępstwo skarbowe oraz za przestępstwo z ustawy o prawie budowlanym na kary grzywny, natomiast teraz za popełnienie zarzucanego mu przestępstwa grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

„Głos” o aferze światłowodowej napisał jako pierwszy w 2018 roku. Przypomnijmy, w 2014 roku podczas budowy obwodnicy w Słupsku spółka Mazovia, związana z byłym właścicielem telewizji Kanał 6, była podwykonawcą robót. Podczas realizacji zlecenia ułożyła „prywatny” kanał teletechniczny ze światłowodem.

Po naszych tekstach i przeprowadzeniu przez urzędników odkrywki na ringu okazało się, że zamiast jednej legalnej rury, czyli kanału teletechnicznego z kablem są dwie, obie o średnicy 110 mm, położone jedna pod drugą w pasie drogowym obwodnicy. Później w zgłoszeniu do ZIM spółka Mazovia oświadczyła, że ten drugi kanał teletechniczny ma tylko 38 mm.

W 2019 roku sprawa trafiła do prokuratury. Śledztwo prowadzone jest w sprawie urzędniczego zaniechania, które doprowadziło do szkody wielkich rozmiarów na majątku miasta. Sergiej M. jest pierwszą osobą, której postawiono zarzuty.

Jakby tego było mało, okazało się, że spółka Mazovia wprowadziła w błąd miejskich urzędników co do rozmiarów kanału technicznego. Po sprawdzeniu wyszło na jaw, że podziemna infrastruktura techniczna jest trzy razy większa niż deklarowana w sprawozdaniu. A to oznacza większe opłaty i kary od tych naliczonych w 2018 roku zaraz po legalizacji dodatkowego światłowodu.

Prokuratura zaangażowała biegłych, którzy uznali, że położenie światłowodu było samowolą budowlaną. Biegły z rachunkowości dokładnie policzył zaś, o ile spółka Mazovia w podanych w dokumentach danych zaniżyła rachunki, stąd zarzut dla prezesa. W sumie kara i opłaty to ponad 530 tys. zł, tyle powinno wpłynąć do kasy miasta. Stąd akt oskarżenia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza