Agata Oskroba: Zumba to świetny sposób na poprawę nastroju

Jest pani młoda osobą i już jest w posiadaniu licencji z zumby. Kiedy zainteresowała się pani tą dyscypliną?

- Instruktorem zumby jestem od roku, ale na zajęcia chodzę od czterech lat. Poszłam na pierwsze zajęcia, na których była salsa. Instruktorka postanowiła pokazać nam dodatkowo, co to jest zumba. Bardzo mnie to wkręciło. Tempo jest szybkie, niezwykle energiczne. Oczywiście salsa jest piękna, romantyczna, seksowna, ale energia zumby tak mną zawładnęła, że chciałam zostać instruktorem zumby.

Czym jest właściwie zumba?

- Jest tańcem połączonym z aerobkiem. Wykonujemy ją do muzyki latynoamerykańskiej. Twórca zumby pochodzi właśnie z Columbii. Kiedyś zapomniał on swojej kasety na zajęcia fitness i włączył zupełnie inna muzykę - salsę i merengę, a on całą godzinę improwizował. W ten właśnie sposób narodziła się zumba.

Czy to bardziej improwizacja, czy układ choreograficzny?

- Na początku, aby rozgrzać swoje ciało, improwizujemy, a później ćwiczymy już różne układy. Bardzo dużo stylów tańca możemy wpleść w jedne zajęcia, na przykład salsę, reggaeton, czy merengue.

Kto może tańczyć zumbę?

- Każdy. Mamy także róż­ne rodzaje zumby przeznaczone dla osób w okreś­lonym wieku. Ja dodatkowo jestem jeszcze instruktorem zumby gold dla starszych osób po pięćdziesiątce, któ­rzy chcą się ruszać, bawić. Taka zumba jest trochę spokojniejsza niż ta, którą pokazaliśmy podczas jarmarku. Zumba gold jest także dla osób w ciąży. Jest jeszcze zumba dla dzieci, zumba z ciężarkami, z krzesłami, w wodzie, a także zumba dla matek z dziećmi do lat trzech. Także każdy znajdzie coś dla siebie.

Jakie mięśnie możemy sobie wyćwiczyć dzięki takim zajęciom?

- Właściwie to wszystkie. Ćwicząc, rzeźbimy nie tylko nasze nogi, ale również brzuch. Dzięki zumbie możemy nie tylko dobrze się bawić, ale i poprawić kondycję czy wymodelować sylwetkę.

Dlaczego jeszcze warto uczęszczać na zajęcia z zumby?

- Miałam kiedyś taką chwi­lę depresji, nic mi się nie chciało. Zumba wyrwała mnie z tego myślenia, nauczyła radości i energiczności. Poza tym w grupie kilkudziesięciu osób jest zaw­sze weselej. Tam nikt nikogo nie krytykuje, wszyscy się bawią i mobilizują nawzajem.