MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autostrada pod samymi oknami

Marcin Markowski [email protected]
Ulica Sierpinka - wąski chodnik i ogromny ruch samochodowy.
Ulica Sierpinka - wąski chodnik i ogromny ruch samochodowy.
Ulica Sierpinka jest jedną z najkrótszych, ale za to najbardziej ruchliwych ulic w mieście.

Historia ulicy

Historia ulicy

Patron ulicy, Mateusz Sierpinek (1530-1597), był pierwszym admirałem Rzeczpospolitej. Tytuł ten nadał mu król Zygmunt August. Sierpinek miał wielkie zasługi przy zorganizowaniu floty królewskiej. Walczył na Bałtyku w obronie interesów Polski, głównie ze Szwedami. Opracował pierwsze polskie regulaminy morskie.

Przed wojną ulica nosiła miano Pocztowej, a to dlatego, że właśnie tędy przed wiekami (potem poprzez ulicę Na Wzgórzu), wożono pocztę do Gdańska. Dawniej mieściły się przy niej warsztaty garncarskie, co potwierdziły niedawne wykopaliska archeologiczne. Obecnie znana jest głównie z tego, że jest przy niej położona piekarnia państwa Lewnów. Zabudowa ulicy jest bardzo zwarta, budynki położone są blisko jezdni.
(sten)

Mieszkańcy chcą wprowadzenia ograniczenia prędkości dla kierowców. Władze miasta planują tu stworzyć szeroką jezdnię.

Zdecydowanie jest to miejsce, które należy do zaniedbanych. Zniszczone elewacje budynków, brudne klatki schodowe i dziury w chodniku, to tylko niektóre z kłopotów mieszkańców.

- Od lat nikt nie zajmuje się sytuacją naszych kamienic. Są obskurne, ale trudno się dziwić, skoro za oknami mamy "autostradę". Spaliny niszczą zewnętrznych elewacji - mówi Anna Kowalska, mieszkanka ul. Sierpinka. - W mieszkaniach wcale nie jest lepiej. Nie możemy często otwierać okien, bo smog brudzi nasze firanki i ściany.

Problem stanowią też zbyt wąskie chodniki, które w najwęższym miejscu mają zaledwie 90 centymetrów oraz brak przejścia dla pieszych. - Brakuje nam normalnych chodników. Nie wspominając już o drodze dla rowerów. Po obu stronach ulicy musimy iść gęsiego. Kiedy jest bardziej tłoczno, aby wyminąć innych przechodniów, trzeba schodzić na jezdnię.

Jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ kierowcy nie przestrzegają przepisów. Dziwne jest także to, że nikt nie pomyślał o stworzeniu przejścia dla pieszych - twierdzi Waldemar Skarżyński, mieszkaniec ul. Sierpinka. - Kiedy spadnie deszcz i wszędzie są kałuże, trzeba chować się w klatkach i bramach, by nie zostać ochlapanym. Najtrudniej jest zimą. Wtedy śniegowe zaspy zajmują całe chodniki.

Lokatorzy narzekają też na hałas panujący w ich domach. - Warkot samochodów ciężarowych jest nie do zniesienia. W mieszkaniach trudno normalnie porozmawiać - twierdzi Danuta Lewandowska, mieszkanka. - W wyniku drgań szklanki same przesuwają się po stole, otwierają się drzwi od szafek i co najgorsze pękają ściany.

Czasami przechodząc wzdłuż chodnika może nas uderzyć w głowę spadający kawałek tynku. Powinno się tu wprowadzić ograniczenie prędkości.
Władze miasta chcą tu zrobić szeroką jezdnię z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku. W związku z tym wyburzone zostaną cztery kamienice. O tym pomyśle głośno jest od kilku lat.

- Chciałam wykupić mieszkanie, ale dowiedziałam się, że nie będę mogła tego zrobić - mówi Janina Noga, mieszkanka kamienicy nr 21, która ma zostać wyburzona. - Szkoda, że władze miasta nie mówią nic konkretnego. Nie wiemy czy ta przebudowa kiedykolwiek nastąpi. Zastanawiamy się czy robić remonty. Czy warto jeszcze wymienić okna lub instalacje grzewcze? - pyta.

Dzisiejsza ul. Sierpinka na początku XX wieku.

- Nie ma sensu przeprowadzać żadnych remontów, ponieważ te budynki będą przeznaczone do rozbiórki - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Ma to nastąpić na przełomie 2009 i 2010 roku. Na te prace chcemy dostać pieniądze z Unii Europejskiej. Jeśli się nam to nie uda, zmienimy tę ulicę za pieniądze miasta.

Tu mieszkam

Teresa Głobienko, rencistka

- Mieszkam tu 30 lat. Sierpinka to bezpieczna ulica. Szkoda tylko, że nie ma tu żadnych miejsc dla dzieci i młodzieży. Na pewno przydałoby się jakieś boisko i plac zabaw. Wcześniej były tu ogródki dla mieszkańców, ale o nich już chyba nikt nie pamięta. Najbardziej denerwują mnie zbyt wąskie chodniki i brak przejścia dla pieszych. Do najbliższego musimy iść kilkaset metrów. Niezbędna byłaby też renowacja budynków. Mamy tu popękane i odpadające elewacje oraz zniszczone klatki schodowe. Jedyną "ozdobą" są tu przejeżdżające pospiesznie markowe auta.
Tu pracuję

Janusz Cupiał, kominiarz

- Ulica Sierpinka nie należy do najładniejszych w mieście. Jednak w dzień jest tu bardzo spokojnie. Szczerze powiedziawszy trudno tu spotkać kogokolwiek. Nikt raczej nie wybiera się w tę część miasta na spacery. Ogólnie więc można to miejsce nazwać bezpiecznym. Niestety w nocy często widzi się tu osoby pijące i śmiecące w pobliskich bramach i klatkach schodowych. Kiedyś nawet włamano się do zakładu, który prowadzę i ukradziono drogi sprzęt. Musiałem więc zainwestować w system alarmowy.

Czekamy na zgłoszenia

W każdy wtorek na naszych łamach prezentujemy słupskie ulice. Czekamy na Państwa zgłoszenia. Jeśli chcecie nas zaprosić na swoją ulicę i pochwalić się nią lub pokazać jej wady, dzwońcie pod nr tel. 059 848 81 21.

Dotychczas byliśmy już na ul. Wiatracznej, al. 3 Maja i ul. Długiej. W przyszłym tygodniu przedstawimy ul. Mostnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza