Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie asfalt na ulicy Matejki w Słupsku

Redakcja
Ulica Matejki będzie naprawiana. Jak informuje dyrekcja Zarządu Infrastruktury Miejskiej, zyska asfaltową nawierzchnię.
Ulica Matejki będzie naprawiana. Jak informuje dyrekcja Zarządu Infrastruktury Miejskiej, zyska asfaltową nawierzchnię. Łukasz Capar
Betonowa, popękana i zaniedbana ulica Matejki wreszcie zyska asfaltowy dywanik. Roboty, jak zapewnia ZIM, mają rozpocząć się na dniach.

- Tragedia - tak ocenia stan ulicy Matejki jej mieszkaniec, nasz czytelnik pan Henryk. - Ulica jest dziurawa, a betonowa nawierzchnia popękana. Jak spadnie deszcz, powstają kałuże. Kiedy jest sucho, to się kurzy. Byłem w Zarządzie Infrastruktury
Miejskiej kilkakrotnie w tej sprawie i monitowałem. Obiecano mi, że jak tylko skończy się remont mostu czołgowego,
to drogowcy się pojawią.

Remont się skończył. Specjalnie przejechałem się nad rzekę zobaczyć. My natomiast dalej czekamy. Szefostwo ZIM-u ze złego
stanu ulicy doskonale zdaje sobie sprawę. Drogowcy wiedzą też, że naprawa przy wykorzystaniu tradycyjnej technologii łatania powoduje tylko krótko - trwałą poprawę stanu jezdni.

- Dlatego przy remontach cząstkowych uszkodzeń tego rodzaju stosujemy coraz częściej metodę cienkich dywaników mineralno-asfaltowych w technologii Slurry Seal - objaśnia Jarosław Borecki, dyrektor ZIM-u. - W tej technologii mieszanka mineralno-emulsyjna wytwarzana jest na miejscu naprawy przy użyciu specjalistycznego remontera, którego dostępność jest ograniczona. Najbliższe naprawy jezdni w tej technologii będą wykonywane, w zależności od warunków atmosferycznych pod koniec bieżącego
lub na początku przyszłego tygodnia. Podczas tych prac również nawierzchnia ulicy Matejki zostanie poprawiona.

Przypomnijmy, że o fatalnej nawierzchni ulicy pisaliśmy na łamach „Głosu” wielokrotnie. Po raz pierwszy już w 2009 roku. Za to dwa lata temu opisywaliśmy, jak mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce. Za własne pieniądze wlali betonową zaprawę w dziury na publicznej jezdni. Jak podkreślali, mieli dość czekania na reakcję ze strony miasta. Z jednej strony chcieli zawstydzić włodarzy,
którzy ich zdaniem o nich zapomnieli, z drugiej - mieszkać przede wszystkim w porządnych warunkach.

ZOBACZ TAKŻE: Metoda na nogę. Tak łatają dziury tylko w Słupsku

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza