Sprawą zainteresowaliśmy inspektorat ochrony środowiska
Od kilku miesięcy pomagamy mieszkańcom Bielska w gminie Koczała w walce z uciążliwymi dla nich trocinami składowanymi kilkadziesiąt metrów od budynków mieszkalnych. - Tartak pracuje na okrągło. Miejsce ich składowania jest częściowo ogrodzone. Nawet przy niewielkim wietrze trociny roznoszone są po okolicy. Mamy ich pełno w domach, na samochodach i w ogródkach - denerwują się mieszkańcy Bielska.
- Obudowałem miejsce składowania trocin, jak się tylko da. W grę nie wchodzi przeniesienie wyciągu w inne miejsce. Między halami nie może stać, bo nie pozwala na to straż pożarna - twierdzi Tadeusz Lisowski, dyrektor tartaku w Bielsku.
Po naszej interwencji kontrolę w zakładzie przeprowadzili urzędnicy Starostwa Powiatowego w Człuchowie.
- Nie wykazała ona nieprawidłowości w wytwarzaniu i magazynowaniu trocin - informuje Jolanta Bruska ze starostwa w Człuchowie.
- Wychodzi na to, że decyzja pozwala, aby trociny zanieczyszczały nasze mieszkania i ogródki. Urzędnicy powinni sprawdzić, czy trociny są uciążliwe dla nas - denerwuje się mieszkaniec Bielska.
Zapytaliśmy urzędniczkę, czy dla starostwa ma znaczenie uciążliwość trocin dla mieszkańców? - My sprawdzamy stan faktyczny z decyzją. A tu wszystko gra
- mówi Bruska.
- Starosta może przeanalizować swoją wcześniejszą decyzję, jeśli występują uciążliwości związane z trocinami. I ją zmienić - mówi Zygmunt Śliwa, kierownik słupskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. Dodaje, że nie miał do tej pory żadnych sygnałów w tej sprawie.
Przekażemy delegaturze WIOŚ dokumentację w tej sprawie. - Kiedy ją otrzymam, wystąpię z pismem do starosty. Niewykluczone, że będzie też kontrola na miejscu - oznajmia Śliwa.
Czy dyrektor tartaku zamierza coś zrobić z uciążliwymi dla mieszkańców trocinami, mimo że pozytywnie zakończyła się dla niego powiatowa kontrola?
- Zobaczmy. Czekam, aż przyjdzie z urlopu zakładowy inspektor nadzoru budowlanego - oznajmia Lisowski. Podkreśla, że z formalnego punktu widzenia grunty, na których stają budynki mieszkalne, to tereny przemysłowe, a nie mieszkaniowe, a więc rygory są mniejsze.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?