Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biogazownia w Lęborku w stanie zawieszenia

Grzegorz Bryszewski [email protected] tel. 59 848 81 00 Fot. materiały inwestora
Jedna z niemieckich biogazowni stworzona przez inwestora, który planuje budować swój obiekt również w Lęborku. Biogazownia w Lęborku wyglądałaby podobnie.
Jedna z niemieckich biogazowni stworzona przez inwestora, który planuje budować swój obiekt również w Lęborku. Biogazownia w Lęborku wyglądałaby podobnie.
Ważą się losy powstania w Lęborku biogazowni. Inwestor przekonuje o nieszkodliwości inwestycji. Burmistrz: zgodzę się na budowę, gdy przedsiębiorca spełni wymogi sanepidu.

Biogazownia, którą na kilkuhektarowym terenie dawnego wysypiska w pobliżu siedziby Farm Frites chce zbudować niemiecki koncert C4 Energie AG otrzymała już pozytywną opinię od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. Negatywnie wypowiedział się na jej temat (zastrzeżenia dotyczyły np. odorów jakie powstają przy produkcji i bliskiej odległości inwestycji od domów mieszkalnych) lokalny sanepid. O tym czy inwestycja może powstać ostatecznie zdecyduje burmistrz, bo to on może wydać decyzję środowiskową. A ta może, ale nie musi się zgadzać z opinią inspektora sanitarnego.

- Miała być negatywna. Dosłownie w ostatniej chwili z prośbą o zawieszenie wydawania opinii zgłosił się do mnie inwestor. Zgodziłem się na takie rozwiązanie, które w praktyce oznacza odroczenie w czasie wydania decyzji - mówi Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.

Na co może wykorzystać dodatkowy czas inwestor? Włodarz Lęborka podejrzewa, że może chodzić np. o wprowadzenie zmian w technologii biogazowni albo dostosowanie inwestycji w taki sposób, aby została dopasowana do oczekiwań sanepidu.

Czytaj też: Inwestor chce budować biogazownię pod Lęborkiem. Mieszkańcy stawiają warunki

Mirosław Rekowski, lęborski adwokat, który reprezentuje interesy inwestora biogazowni podkreśla natomiast, że o żadnej zmianie technologii nie może być mowy.

- Chcemy stworzyć w Lęborku najnowocześniejszą z możliwych inwestycji tego typu. Takiego "mercedesa" wśród podobnych inwestycji - podkreśla Rekowski. - Jesteśmy natomiast w trakcie zbierania dodatkowej dokumentacji na temat naszej inwestycji. Mamy już wstępne i pozytywne opinie naukowców z PAN, pozytywnie wypowiedziało się też niemieckie stowarzyszenie zrzeszające biogazownie w tym kraju.

Przedstawiciele koncernu C4 Energie AG proponowali już burmistrzowi i radnym wycieczkę do Niemiec. Tam na miejscu mieliby zobaczyć i obejrzeć a w konsekwencji przekonać się do takiej inwestycji. Jak twierdzi Rekowski taka propozycja została jednak bez odpowiedzi.

- Ta sprawa jest naprawdę prosta. Jeśli sanepid twierdzi, że inwestycja może być pewnego rodzaju zagrożeniem dla mieszkańców to ja jako rzecznik ich interesów muszę się z tym zgodzić. A inwestor zamiast zapraszać nas na wycieczki powinien dostosować się do wymogów odpowiednich służb - twierdzi burmistrz Lęborka.

Czytaj też: Ekspertyza w sprawie biogazowni pod Lęborkiem trafiła do prokuratury

O biogazowni powstać na kilkuhektarowym terenie - dawnym wysypisku na przeciwko siedziby Farm Frites. Tam w 2007 roku miała już powstać biogazownia innego inwestora, której celem miałoby być odbieranie i przerób odpadów z frytek. Taka lokalizacja dla firmy C4 Energie AG jest korzystna z powodu braku budownictwa mieszkalnego i dobrej lokalizacji transportowej (obok jest krajowa "szóstka").

Lęborska biogazownia ma mieć moc 2MW i opierać się wyłącznie na przerobie surowców roślinnych - kiszonki kukurydzy i żyta. Jak podkreśla inwestor surowiec będzie przetwarzany na bieżąco na miejscu, transportowany w hermetycznych samochodach i nie będzie składowany. Według szacunków roczna produkcja energii elektrycznej w lęborskiej biogazowni ma sprostać potrzebom 4,5 tysiąca gospodarstw domowych, energia cieplna trafi natomiast do 1500 gospodarstw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza