Kazimierz Kozieł, naczelnik Wydziału Rozwoju Gospodarczego w Urzędzie Miejskim w Miastku mówi, że oferta została przekazana do zaopiniowania komisji budżetu. – Decyzja będzie podjęta po opinii komisji. Wcześniej pierwotne warunki były akceptowane przez gminę, ale jest nowy burmistrz i nowa rada, stąd konieczność ponownej analizy – stwierdza K. Kozieł. Rady Dariusz Zabrocki, przewodniczący komisji budżetu rady mówi, że chcą obejrzeć kościół przed podjęciem ostatecznej decyzji.
Przypomnijmy, że rok temu Kościół Ewangelicko-Augsburski w Polsce, tuż przed podpisaniem aktu notarialnego, zmienił warunki. Według ustaleń gmina Miastko miała otrzymać budynek kościoła i przyległy teren (m.in. z dawnym cmentarzem). Kościół Ewangelicko-Augsburski jednak w ostatniej chwili chciał dodać zapis o zdemontowaniu jednego z dwóch dzwonów. Na to nie zgodził się burmistrz Miastka, stojąc na stanowisku, że dzwon stanowi integralną część świątyni. – Ponad 100-letnie dzwony są integralną kościoła i nie wyobrażam sobie, aby choć jeden z nich został zdemontowany i wywieziony. Przypomnę, że kościół od kilku lat nie jest użytkowany i niszczeje. Inicjatywa gmina ma na celu jego uratowanie. Kościół, po przejęciu i remoncie, miał służyć parafii rzymskokatolickiej albo zostać przeznaczony na miejsce pamięci i historii. Przy obu rozwiązaniach, dzwony muszą pozostać – mówił nam wtedy ówczesny burmistrz Miastka Roman Ramion. Ratusz wysłał wtedy pismo, w którym deklarował chęć dalszych rozmów. Nie było odzewu, aż do teraz. Dodajmy jeszcze, że pod koniec 2018 r. pismo do biskupa wystosowali spadkobiercy fundatorów kościoła (rodzina von Massow), którzy prosili o o przekazanie obiektu samorządowi na wcześniej ustalonych warunkach.
- Kościół Ewangelicko-Augsburski w RP nadal jest gotowy do podpisania umowy przekazania budynku kościoła w Wołczy. W trakcie rozmów poprzedzających planowane spotkanie nie uwzględniono wcześniej sprawy ruchomości. Wymagało to więc dookreślenia w umowie. Kościół Ewangelicko-Augsburski w RP pragnie zachować jeden z dzwonów (mniejszy), a następnie przekazać go do jednej z parafii ewangelickich w regionie, gdzie będzie służył lokalnej wspólnocie. Stanie się równocześnie ważnym symbolem spuścizny ewangelickiej i pamiątką po kościele ewangelicko-augsburskim w Wołczy Wielkiej – tak rok temu Kościół Ewangelicko-Augsburski argumentował zmianę decyzji.
Teraz potrzebna jest tylko ponowna zgoda gminy Miastko. Wartość materialna kościoła wraz z przyległym terenem wynosi około 350 tys. zł. Miastecki ratusz szacował rok temu, że podstawowe koszty zabezpieczenia kościoła to wydatek około 60 tys. zł. Chodzi podstawowy remont dachu, orynnowanie itd.
XIX-wieczny neoromański, kamienny kościół w Wołczy Wielkiej niszczeje od kilku lat. Jeszcze w 2015 roku odbywały się tam sporadyczne katolickie msze, bo obiekt był wówczas dzierżawiony przez rzymskokatolicką parafię w pobliskich Miłocicach. Proboszcz z Miłocic wymówił dzierżawę, m.in. z uwagi na koszty. Mieszkańcy Wołczy przez jakiś czas mieli msze w miejscowej świetlicy. Teraz dojeżdżają do kościoła w Miastku.
Kościół w Wołczy Wielkiej z zewnętrz wygląda dobrze, gorzej jest w środku. Przy wejściu z dachu cieknie woda. Leje się ona także po ścianach. W wielu miejscach odpadły grube warstwy farby i tynku. Niszczeją także drewniane schody, zapada się posadzka. Remontu wymaga wiele innych elementów.
Parafia ewangelicko-augsburska próbowała wcześniej sprzedać obiekt diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, ale ta nie była tym zainteresowana (w grę wchodziła zamiana nieruchomości). Kościół nie jest wpisany do rejestru zabytków.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?