Były sekretarz obrony USA, James Mattis nazwał wojnę Putina przeciw Ukrainie niemoralną i operacyjnie głupią. - Amerykanie mówią, że narody, które mają sojuszników, rozwijają się, narody bez sojuszników więdną. My teraz patrzymy, jak Rosja więdnie na naszych oczach - mówił Mattis.
- Putin jest tworem rodem z Dostojewskiego. Co noc kładzie się spać zły, każdej nocy jest przerażony, myśląc, że Rosja jest otoczona koszmarami i to kierowało nim, kiedy rozpoczął atak na Ukrainę - stwierdził były sekretarz obrony USA.
Komentarze Mattisa pojawiły się po tym, jak Rosja ogłosiła, że opuści ukraińską Wyspę Węży, co uznano za przegraną Putina. Moskwa podała, że wycofała swe siły w geście dobrej woli, by umożliwić Kijowowi eksport produktów rolnych.
W odpowiedzi Walerij Załużny, głównodowodzący sił ukraińskich, powiedział: "Dziękuję obrońcom regionu Odessy, którzy podjęli kroki, aby wyzwolić strategicznie ważną część naszego terytorium. Nie mogąc wytrzymać ognia naszej artylerii, pocisków i nalotów, okupanci opuścili Wyspę Węży".
Mówi się już o rosnącym ruchu oporu na południu Ukrainy. Jak podaje CNN, w ciągu ostatnich dwóch tygodni miały miejsce próby zabójstwa trzech prorosyjskich urzędników. Wszystkie miały miejsce w Chersoniu, strategicznie ważnym dla Rosji ze względu na dostęp do Morza Czarnego i Półwyspu Krymskiego. Pierwszy atak przeprowadzono na szefa chersońskiej służby więziennej Eugeniusza Sobolewa. Eksplozja uszkodziła jego auto, Sobolew cudem przeżył.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?