Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w Miastku potrzebna jest obwodnica?

Andrzej Gurba [email protected]
Czy w Miastko konieczna jest obwodnica? ul. Chrobrego.
Czy w Miastko konieczna jest obwodnica? ul. Chrobrego. Fot. Andrzej Gurba
Obwodnica dla Miastka. To potrzebne i realne przedsięwzięcie czy też są to kosztowne mrzonki? Zdania na ten temat są podzielone.

- Zabrakło mi dwóch tygodni, aby doszedł do skutku przetarg na geodezyjne wydzielenie gruntów pod przyszłą obwodnicę. To był koniec samorządowej kadencji w 1998 roku. Nowi radni obwodnicy nie chcieli. A szkoda. Gdyby wtedy ten proces został zainicjowany, to dzisiaj obwodnica mogła być budowana - mówi Mirosław Hapka, były burmistrz Miastka. Jest jej gorącym zwolennikiem. - Nie tyle chodzi o rozładowanie zwykłych korków, bo z tym jakoś sobie radzimy, ale o alternatywne rozwiązania komunikacyjne w przypadku zablokowania w mieście drogi krajowej. Gdyby, nie daj Boże, z powodu wypadku nie był przejezdny przez kilka godzin odcinek przy ulicy Armii Krajowej, to doszłoby do paraliżu ruchu w kilku kierunkach. Jedynym objazdem byłaby ulica Chrobrego. Jest ona jednak wąska i łączy się z równie wąską ulicą Królowej Jadwigi (obie są jednokierunkowe
- dop. autora).

Na pewnych odcinkach byłby możliwy tylko ruch wahadłowy. Naprawdę może grozić nam paraliż komunikacyjny - przestrzega Hapka.

Były burmistrz kreśli obwodnicę. - Z Wołczy przez teren przy strzelnicy myśliwskiej, gdzie odbywają się rajdy samochodów terenowych. Dalej przy ulicy Jeziornej, gdzie jest masarnia pana Jędryczki. Później przy cmentarzu i niedaleko mostu bytowskiego, gdzie są działki i dalej stacja uzdatniania wody. Wylot przy zakładzie energetycznym. Obwodnica w okrojonej wersji miała wychodzić przy dawnej fabryce rękawiczek - informuje Hapka. - W 1998 roku łatwo było wydzielić grunty pod drogę i je przejąć. Większość ziemi była agencyjna, trochę Lasów Państwowych. Dzisiaj właścicieli gruntów jest więcej, a więc to trudniejszy proces.

Hapka mówi jeszcze, że w Europie Zachodniej normą jest, że nie ma ruchu tranzytowego przez centra miast, tak jak jest to w Miastku i w wielu innych miastach Polski. - To się powoli zmienia. Trzeba myśleć o obwodnicy dla Miastka. Nie można odrzucać inwestycji z uwagi na wysokie koszty - uważa Hapka.

Zwolennikiem obwodnicy nie jest Tomasz Zielonka, wiceburmistrz Miastka. - Skłaniałbym się raczej do budowy alternatywnych lokalnych dróg. Zgadzam się, że dzisiejsze rozwiązania komunikacyjne w Miastku nie są najlepsze, ale obwodnica to ogromne koszty i nie ma szans na jej budowę w ciągu kilkunastu najbliższych lat. Nie ma u nas tak dużego natężenia ruchu, aby zabiegać o fundusze centralne na ten cel, a sama gmina nie da rady - oznajmia Zielonka. Wiceburmistrz proponuje w pierwszym rzędzie przebudowę ulicy Chrobrego. - Są już plany wykonania nowego odcinka od ronda przy kościele w kierunku działki, gdzie kiedyś stała fabryka mebli. Docelowo trzeba zburzyć kilka budynków, które znajdują się w sąsiedztwie tej działki. Bo to wąskie gardło na ulicy Chrobrego. Po zburzeniu budynków otwierają się możliwości co do budowy szerokiej ulicy - mówi Zielonka.
Ulica Chrobrego to obecnie jedyny przejazd we wszystkich kierunkach, omijający centrum Miastka.

- Przez ulicę Chrobrego nigdy nie zostanie puszczony ruch tranzytowy, a to z uwagi na sąsiedztwo szkoły i przedszkola - słusznie zauważa jednak pan Stanisław, mieszkaniec Miastka.

Zielonka mówi jeszcze o projekcie budowy drogi od ulicy Piastowskiej w kierunku Ośrodka Sportu i Rekreacji z wyjazdem koło liceum. - To byłaby jednak trudna inwestycja z uwagi na podmokły teren - oznajmia Zielonka. Dodajmy, że tylko częściowo omijająca centrum miasta.
Przy budowie obwodnic zawsze są sprzeczne interesy. Mieszkańcy, którzy mają mieszkania i domy przy tranzytowych drogach narzekają na hałas i niebezpieczeństwo związane z dużym ruchem. Dla nich obwodnica byłaby wybawieniem. Inne zdanie mają mieszkańcy zajmujący się handlem, gastronomią i noclegami. Obwodnica na pewno pozbawiłaby ich części dochodów.
Żywa dyskusja na temat miasteckiej obwodnicy toczy się na naszym forum internetowym. Oto kilka wypowiedzi:

- Jak zrobią obwodnicę, to już nawet pies z kulawą nogą do Miastka nie zajrzy. Może lepiej jakieś kompleksowe opracowanie dotyczące modernizacji istniejących dróg. Korków nie byłoby gdyby na przykład Chrobrego była dwukierunkowa. Rano są korki, bo wszyscy jadą przez ronda do przedszkola i szkoły nr 1, gimnazjum i Łodzierzy. Na Koszalińskiej nie ma zatoki dla autobusów - znowu korki. Z Dworcowej brakuje dodatkowego pasa zjazdu w kierunku ronda - znowu korki - napisał gość. - Jestem za obwodnicą, ale nie musi to być dwupasmówka, tylko normalna nowa droga. Proponowałbym połączyć ulicę Słupską z Koszalińską. Można też pomyśleć o wewnętrznej drodze łączącej ulicę Ogrodową z ulicą Fabryczną oraz Marii Konopnickiej z Łąkową - proponuje kolejny internauta.
Internauta Betelgeuse zauważa, że aby połączyć ulicę Klonową z Wrzosową trzeba zrobić drogę przez ulicę Leśną albo przez były zakład PBT.

- Dochodzimy do wiaduktu kolejowego - za ciasno. Trzeba nawieźć ziemi i przejazd budować, albo wiadukt i ulice nad torami. Ale to są ogromne koszty każdego rozwiązania - pisze. W miasteckim ratuszu nie ma obecnie żadnych dyskusji i planów na temat obwodnicy.

Czytaj więcej informacji z Miastka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza