- Przy śmietniku na podwórku między kamienicami przy ulicy Kołłątaja 23 ktoś zostawił akwarium. Jest w nim jeszcze żywa ryba. Akwarium stoi na słońcu, przecież to zwierzę zaraz zdechnie. Jak tak można? - powiedział nam Czytelnik, który sprawę zgłosił telefonicznie do Straży Miejskiej i naszej redakcji.
Straż miejska skontaktowała się z panem Pawłem, administratorem jednej z kamienic, a "Głos" z Animal Patrolem.
Na miejscu okazało się, że stojące w pełnym słońcu akwarium jest niemal pozbawione wody, a w nim znajduje się jedna ryba. Na początku trudno było ją zauważyć, więc być może doszło do niedopatrzenia, a nie porzucenia zwierzęcia. Może właściciel wyłowił inne ryby do nowego akwarium, a tej nie zauważył?
Żywą jeszcze rybę najpierw chciał zająć się wspomniany administrator.
- Niecodzienne zgłoszenie, muszę przyznać. O sytuacji powiadomiła mnie straż miejska. Chciałem zabrać rybę do schroniska, albo samemu zadzwonić po Animal Patrol, ale skoro są już w drodze, to bardzo fajnie. Co by nie mówić, to jednak zwierzę - powiedział nam pan Paweł.
Po kilku minutach na miejscu pojawił się pan Krystian z Animalsów. On także był zaskoczony
- Takiej interwencji jeszcze nie miałem. To pierwsza uratowana przeze mnie ryba akwariowa.
Jak nas poinformowano ryba została przewieziona do schroniska, tak więc jeżeli doszło do niedopatrzenia to mamy dobrą informację - zwierzę czeka na odbiór lub nowego właściciela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?